Jest ryzyko, że lokalny konflikt na Ukrainie przerodzi się w konflikt globalny – uważa minister spraw wewnętrznych Ukrainy Arsen Awakow.
Ilu jeszcze potrzeba faktów dla potwierdzenia agresji Federacji Rosyjskiej? Odpowiedź jest prosta – żadnych. Dla wszystkich to oczywiste. I na Ukrainie, i na świecie. Pytanie jest inne i należy je postawić otwarcie: o ryzyko przekształcenia się konfliktu na wschodzie Ukrainy w trzecią wojnę światową – pisze Awakow na Facebooku.
To dlatego – zauważa szef ukraińskiego MSW – takie ostrożne są działania dyplomatów i NATO, którzy próbują wyłuskać resztkę zdrowego rozsądku z wyschniętego mózgu rosyjskiego dyktatora.
Zdaniem Awakowa konieczne jest jednak zdecydowane powstrzymanie agresji Rosji; jeśli nie zrobi się tego dzisiaj, jutro w Europie będzie działo się to samo, co na Ukrainie.
W jego opinii Europa i USA będą zmuszone (i powinny) okazać Ukrainie pomoc wojskową – w pierwszym rzędzie pod względem uzbrojenia, a w następnej kolejności – poprzez zaangażowanie sił NATO.
Ukraińcy zaś – sygnalizuje Awakow – powinni okazać siłę w czasie próby i nie stracić orientacji, jakie są priorytety: co jest w tej chwili najważniejsze, a co drugoplanowe i może poczekać z rozwiązaniami na lepsze czasy.
Kresy24.pl
2 komentarzy
Aisha
4 sierpnia 2014 o 22:23Durna Europa i USA ocknie się dopiero wtedy, jak Putin wejdzie do Berlina, bo już knuje Makrela z drugim Hitlerem nad głowami krajów Europy. A w stronę Białego Domu jak zostanie odpalona rakieta. Tylko już będzie za póżno na reakcje.
traper
22 marca 2016 o 15:10Dzieci,którym brakowało zabawek w dzieciństwie. Wszystko po to aby ktoś nie wpadł na to – kto tak naprawdę za wszystkim stoi?
Taktyka stara jak świat – oczernić przeciwnika po to aby siebie wybielić.