W ubiegłym roku Moskwa planowała wziąć pod ściślejszą kontrolę Białoruś, Ukrainę i Kazachstan, wykorzystując instrumenty nacisku politycznego i ekonomicznego – mówi były szef ukraińskiego wywiadu Nikolaj Małomuż. Z Kijowem nie wyszło, w rezultacie trwa tam wojna. Czy Białorusini powinni zacząć się już bać?– pyta dziennikarz Euroradia Zmicier Łukaszuk.
Nikolaj Małomuż: Na Białorusi trwa już bardzo efektywna praca z wykorzystaniem kanałów politycznych, ekonomicznych i operacyjnych. Takie metody stosowane były dawniej i wykorzystuje się je dzisiaj; wzmożenie systematycznej kontroli, powolne uzależnianie ekonomicze państwa, a co za tym idzie większa ustępliwość władz Białorusi….
– Jeśli Rosja walczy o jakieś projekty na Białorusi, to je realizuje w takiej formie, jak sobie zaplanowała. Może nie zawsze idealnie, może nie do końca, bo według założeń, to Białoruś już dawno powinna być w pełni włączona do terytorium Rosji – ale to nie nastąpiło dzięki prezydentowi, siłom politycznym, i innym interesom, przede wszystkim ekonomicznym…
– Tym nie mniej rosyjskie kierownictwo jest przekonane, że Białoruś jest pod jego pełną kontrolą – mówi Małomuż. – To oni zarządzają sytuacją, oni ją kontrolują, dlatego na wariant ostrej konfrontacji się nie zanosi. Rosji nie opłaca się teraz otwieranie kolejnego frontu, nawet nie byłoby sensu, ponieważ nie ma takich poważnych sił na Białorusi, które sprzeciwiłyby się Kremlowi.
Euroradio: Czy obawy, że wydarzenia na Ukrainie, podpisanie umowy stowarzyszeniowej z Euroazjatycką Unią Gospodarczą, są groźne dla niezależności Białorusi?
Nikołaj Małomuż: Stopniowo to się dzieje. Podpisanie umowy z EAUG, unia celna i inne, to etapy, które miały następować na Ukrainie. To programy, które pozwalają systematycznie wpływać i wprowadzać system kontroli. Na razie na Białorusi pełnej kontroli nie będzie. W grudniu 2013 roku Ukraina stanęła przed kwestią wspólnego systemu dowodzenia, wspólnego systemu obrony powietrznej, (Rosja i Białoruś połączyły już siły – red.) bezpieczeństwa, polityki zagranizcnej, wspólnej waluty i td. … Taki sam scenariusz odnosi się i jest prowadzony wobec Białorusi, tylko nieco innymi metodami jest osiągany. Na Ukrainie działania Moskwy napotkały na twardy sprzeciw sił politycznych i społeczeństwa obywatelskiego, bo na Ukrainie wartości są ważne.
Kresy24.pl za euroradio.fm
3 komentarzy
Karolson
19 lipca 2014 o 01:13Wolna Ukraina,wolna Polska.
Razem wyzwolimy Bialorus od ruskiej,czerwonej zarazy.
Poza NATO juz teraz powininnismy zaczac tworzyc wewnetrzny pakt militarny z Litwa i Ukraina.I wtedy Rosja moze sobie podskakiwac 1000lat:)))
Galis
19 lipca 2014 o 09:59@Karolson Tylko nie z Ukrainą! Ukraina to zwierzyniec nie ludzie! Choćby UPA na Wołyniu, jeśli jakiś pakt to na pewno nie z Ukrainą! Po za tym Rosja nawet w takim pakcie nie miała by żadnych trudności ze zniszczeniem Europy, Rosja ma najpotężniejszą armię na świecie, nikt im nie podskoczy.
Podlaszuk
19 lipca 2014 o 23:51Galis, ile rubli zarobiłeś tym wpisem?