Zgodnie z litewską konstytucjąrząd składa pełnomocnictwa na ręce nowo zaprzysiężonego prezydenta, a prezydent zwraca je rządowi. Dotychczas ta procedura była na Litwie formalnością. Tym razem Dalia Grybauskaitė wywołała w kraju niebywałe zamieszanie i polityczną awanturę.
Przed kilkoma tygodniami Grybauskaitė zażądała usunięcia z pięciu resortów aż dziewięciu wiceministrów, którzy znaleźli się na tzw. „czarnej liście” Specjalnej Służby Śledczej. Ostrzegła, że jeśli któryś z ministrów nie pozbędzie się zastępców z tej listy, nie może liczyć na to, że ona ponowne ministra mianuje. Oświadczyła też, że jeśli wskazane osoby nie zostaną zdymisjonowane, Litwa będzie miała „przestępczą” koalicję rządową.
„Mianowanie wiceministra wymaga otrzymania od służb specjalnych zaświadczenia o przejrzystości, co pozwala uniknąć powrotu na stanowiska podejrzanych osób” – oświadczyła Grybauskaitė.
„Mam wielką nadzieje, że żaden z ministrów po otrzymaniu kontrowersyjnej informacji o jednej czy drugiej osobie, nie weźmie na siebie odpowiedzialności przywrócenia takich osób na stanowisko. To powinno zapewnić jakość ministrów oraz przejrzystość w hierarchii politycznej” – uzasadniała.
W sobotę, po zaprzysiężeniu Dalii Graybauskaite na urząd prezydenta, rząd złożył swoje legitymacje. Obecnie ministrowie pełnią obowiązki czasowo.
Po „argumentach” prezydent, do końca ubiegłego tygodnia dobrowolnie do dymisji podali się wszyscy wiceministrowie – z wyjątkiem wiceminister Renaty Cytackiej z AWPL.
Na temat jej dymisji media spekulowały już od kilku miesięcy. Przypominały, że w otwartym liście, opublikowanym na łamach prasy, oskarżyła Dalię Grybauskaitė o kłamstwa w sprawie sytuacji mniejszości polskiej na Litwie, a podczas litewskich świąt państwowych na swoim domu nie wywiesiła flagi państwowej, wywiesiła natomiast flagę polską w dniu święta narodowego Polski.
Teraz dziennikarze, komentując masowe podawanie się do dymisji zastępców ministrów na Litwie, których jest około 50, nazywają to głupotą. W artykule „Masowe zwalnianie wiceministrów nie jest sprytne, tylko głupie”, zamieszczonym na redakcyjnej kolumnie portalu lrytas.lt „Znaki czasu”, skomentowano, że jest to trwonienie sił i czasu, ale również pieniędzy publicznych. Redakcja podkreśla też, że nie wskazano podstawy prawnej dymisji. Dodatkowo podnoszone są wątpliwości co do zasadności zwolnienia wiceministrów, które budzi w kraju wiele kontrowersji.
„Po co w ogóle był potrzebny ten cały zamęt? Zgodnie z tradycją, gdy po wyborach prezydenckich rząd składa swe pełnomocnictwa, ministrowie i wiceministrowie do chwili ich zatwierdzenia czasowo pełnili te obowiązki, i nigdy nie doszło do masowych dymisji” – czytamy w redakcyjnym komentarzu.
Zamęt, który wstrząsnął litewską sceną polityczną, redakcja portalu określa jako konsekwencję nieprzemyślanej decyzji, zaś podstawową winą za zaistniałą sytuację obarcza samą głowę państwa litewskiego, która informacje służb specjalnych wykorzystuje do politycznej autoreklamy.
Grybauskaitė postanowiła wykorzystać formalne konstytucyjne prerogatywy do wzmocnienia własnych wpływów. Kompetencje prezydenta w formowaniu polityki wewnętrznej są bardzo ograniczone i zgodnie z konstytucją Litwy szef państwa odpowiada przede wszystkim za politykę zagraniczną. Grybauskaitė wszczęła spór o wiceministrów, by wpłynąć na formowanie rządu w celu wyeliminowania z niego osób i sił jej nieprzychylnych – ocenia politolog Lauras Bielinis, cytowany przez portal zw.lt.
Kresy24.pl/BNS, zw.lt, L24.lt, PAP
2 komentarzy
kasia
14 lipca 2014 o 22:19dlugo niepozyje
poniewierski z poniewieża
17 lipca 2014 o 13:55Pani Prezydent Grybauskaite jest osobą bardzo ciekawą. To znaczy ciekawi ją co z nią się niedługo stanie, i co z nią zrobią za to co wyrabia. Ale to wewnętrzna sprawa Litwy i Litwinów, i póki co, nam nic do tego. Mamy jednak prawo do przewidywań, i te czynimy. Dlatego bardzo mi żal Pani Gryubauskaite i Litwy, gdyż jeżeli nasze przewidywania spełnią się chociażby w części, Pani Prezydentka Grybauskaite przestanie być ciekawa. Już bedzie wiedziała. Kwestia tylko czy to czego się dowie będzie się Jej podobało.