Oficjalny Mińsk wysłał delegację obserwatorów na wybory prezydenckie na Ukrainę. Na jej czele stoi Nikołaj Łazawik – szef Centralnej Komisji Wyborczej. Według komentatorów politycznych oznacza to, że Mińsk zamierza uznać wyniki niedzielnych wyborów.
Interesujące jest to, że białoruscy obserwatorzy nie byli obecni podczas referendum na Krymie, a tym bardziej w tzw. Donieckiej i Ługańskiej Republice Ludowej.
Ukraiński politolog i znawca stosunków białorusko – ukraińskich Oleg Sanżarewski uspokaja: „ktokolwiek by nie wygrał w niedzielę na Ukrainie, nie wpłynie to na stosunki między Mińskiem i Kijowem. Dlaczego? Liderzy wyścigu o fotel prezydenta, to albo poważni biznesmeni ( tj. Petro Poroszenko), albo ściśle są związani z wielkim biznesem (Julia Tymoszenko). A więc zasadniczych zmian w polityce wewnętrznej i zagranicznej nie należy się spodziewać. Biznes ich po prostu nie chce.
„Nie powiedziałbym, że nastąpią radykalne zmiany w różnych sferach życia. Dlatego w relacjach Białorusi z Ukrainą, też nie wiele się zmieni. Mamy teraz wiele problemów wewnętrznych, którymi będzie się zajmował nowy prezydent” – mówi Sanżarewski.
Na wybory na Ukraine udali się też niezależni obserwatorzy. Jeden z nich, działacz z Homla Andriej Striżak jest teraz w Odessie. Korespondentowi Euroradia powiedział tylko, że w ciągu kilku dni, które spędził na Ukrainie, niczego niezwykłego nie zauważył. O swoich wrażeniach, o organizacji wyborów i atmosferze na południu Ukrainy nie może rozmawiać – takie są przepisy OBWE, obserwatorzy na piśmie zobowiązuja się do zachowania ciszy wyborczej.
Tymczasem politolog Oleg Sanżarewskij opowiada, że obserwuje ostatnio wśród Ukraińców wzrost sympatii do … Aleksandra Łukaszenki!
„Biorąc pod uwagę oczekiwania społeczeństwa ukraińskiego do silnej ręki władzy, biorąc pod uwagę fakt, że dzisiejsze władze (Ukrainy – red.) udowodniły swoją niezdolność do rozwiązywania problemów, to chciałbym powiedzieć – tak, Łukaszenka stał się bardziej popularny”.
Trochę żal, że kijowscy socjologowie nie uwzględnili nazwiska Łukaszenki w swoich badaniach. Dobrze byłoby wiedzieć, jak oceniany jest on w kraju, który obalił ostatniego prezydenta za korupcję i brak demokracji.
Kresy24.pl.euroradio.fm
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!