Większość mieszkańców obwodów ługańskiego i donieckiego zignorowała tzw. „referendum” separatystów.
Według wstępnych ustaleń socjologów, w inspirowanym przez Moskwę plebiscycie wzięło udział mniej niż 10 proc. z 6,5 miliona mieszkańców obwodów ługańskiego i donieckiego – poinformowała agencja LigaBiznesInform.
W gęsto zaludnionych regionach separatyści próbowali stworzyć wrażenie dużej frekwencji otwierając zaledwie kilka „lokali wyborczych” w stutysięcznych miastach. Ale i tak większość lokali okazała się zzbędna – wyborcy się w nich nie pojawili.
Pozwalano kilkakrotnie głosować jednej osobie, listy wyborców wykładano na ulicy, do urn podrzucano stosy kart do głosowania, głosowanie odbywało w komisjach usytuowanych… w garażach. Wysiłki okazały się marne – wielomilionowy Donbas zagłosował brakiem stawiennictwa.
Separatyści zdołali przeprowadzić swoje „referendum” jedynie w niektórych częściach objętych nim obwodów. Praktycznie cała północna część obwodu ługańskiego, i południowo-zachodnia część obwodu donieckiego w zasadzie nie brały żadnego udziału w głosowaniu.
Kresy24.pl
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!