Od 8 do 25 maja w stołecznych sklepach spożywczych nie kupisz importowanego piwa. Powód? Obwodowy komitet wykonawczy wydał zakaz, ponieważ uznano, że czas wzmożonych przyjazdów zagranicznych turystów i kibiców do Mińska, należy to najlepsza okazja do promocji białoruskich marek.
W białoruskim Internecie zawrzało, bo oto pojawiła się informacja związana z rozpoczynającymi się jutro mistrzostwami świata w hokeju na lodzie. Nierozłączny atrybut kibiców zasiadających przed telewizorami, żeby obejrzeć mecz ulubionej drużyny, czyli dobre piwo – „ wytrącono im z ręki”.
– W waszym sklepie na okres mistrzostw też nie będą sprzedawać importowanego piwa? – pyta dziennikarz Euroradia sprzedawcę w sklepie nr 7 w mińskiej dzielnicy Uruczje.
– Tak, zakaz trwa od wczoraj. Wcześniej był bogaty asortyment, ale nie martwcie się, zapasów piwa białoruskiego mamy za to mnóstwo – uspokaja sprzedawca.
O powód wprowadzenia zakazu zapytano w wydziale handlu i usług miejskiego komitetu obwodowego w Mińsku. Kierownik Nina Jemieljanowa odpowiada z rozbrajająca szczerością, że chodzi wyłącznie o promocję krajowych produktów:
– Sprzedaż importowanego piwa została ograniczona, żeby turyści poznawali białoruskie produkty – powiedziala korespondentowi Euroradia. – Obcokrajowcy, którzy przyjeżdżają do jakiegoś kraju, chcą próbować lokalnych potraw i napojów. Ich interesują właśnie produkty kraju, do którego przyjechali. Dlatego nasze sklepy powinny proponować im cały asortyment własnie naszych towarów. To po to, by zapoznali się z nasza ofertą.
Kresy24.pl/euroradio.fm
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!