Rosja może w najbliższym czasie zaatakować Ukrainę od strony obwodów donieckiego i charkowskiego.
„Najbardziej prawdopodobne kierunki, z których może nastąpić rosyjski atak, to Charków i Donieck”–twierdzi szef Centrum Badań Wojkowo-Politycznych Dmytro Tymczuk.
Według Tymczuka, w 50-kilometrowej strefie przygranicznej jest około 18 tysięcy rosyjskich żołnierzy, w 200-kilometrowej strefie – 20 tysięcy, a na Krymie – do 22 tysiące.
Kresy24.pl/zik.ua
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!