Ministerstwo Spraw Zagranicznych Polski zaprzecza, jakoby placówka dyplomatyczna w Mińsku odmówiła wydania wiz Schengen członkom Młodego Frontu. Takie doniesienia pojawiły się z białoruskich mediach w poniedziałek, a potwierdził je jeden z liderów organizacji MF Zmicier Daszkiewicz.
„Osoby te poprosiły o wizy VIP, a powinny przedstawić dokumenty w normalnym trybie, o czym zostali poinformowani przez konsula. Nie ma żadnych przeszkód, aby działacze złożyli swoje wnioski wizowe w ustalonym porządku” – cytuje portal svoboda.org odpowiedź biura rzecznika prasowego polskiego MSZ.
Jeden z liderów Młodego Frontu Zmicier Daszkiewicz powiedział wczoraj radiu Svaboda, że około dziesięciu „młodo frontowców” otrzymało w polskiej ambasadzie w Mińsku odmowę na wizę Schengen.
Daszkiewicz poinformował, że wnioski nie zostały nawet rozpatrzone, został wezwany sekretarz ds. międzynarodowych, któremu powiedziano, że wiz dla nich nie będzie.
Polska strona przedstawiła jakoby dwa zarzuty – „że Mody Front uważa Banderę za bohatera narodowego Ukrainy, oraz wzięte zostało pod uwagę stanowisko grodzieńskich „młodo frontowców” – pisze Svoboda.org
Kresy24.pl/Svoboda.org.
1 komentarz
Jan
23 kwietnia 2014 o 15:19Wizy i to w szybkim tempie winny być dla naszych rodakow a nie dla „Mlodego Frontu”.Ich poglądy pasuja do cara Wlodzimierza a nie europejskiej opcji.