Podczas prac budowlanych prowadzonych przy zbiegu ulic Karola Marksa (dawniej ul. Słowiańska) i Gogola w Brześciu, robotnicy wydobyli spod ziemi kilka nagrobnych płyt granitowych z symboliką chrześcijańską. Mieszkańcy okolicznych domów podejrzewają, że natrafiono na jakiś stary cmentarz.
Ukryte głęboko pod ziemią płyty nagrobne, wykonane z wysokiej jakości polerowanego granitu, pochodzą najprawdopodobniej z warsztatu Feliksa Jarosińskiego. Pracownia istaniała tam w drugiej połowie XIX wieku.
Badacz brzeskich cmentarzy, kierownik firmy „Belrestavracja” Nikołaj Własiuk odkrył na Polskim cmentarzu w Brześciu (ul. Puszkinskaja) i na cmentarzu Tryszynskim (ul. Maskowskaja) kilka oryginalnych nagrobków z drugiej połowy XIX wieku. Według Własiuka zostały one wykonane właśnie w pracowni Feliksa Jarosińskiego, o czym świadczą inicjały mistrza kamieniarskiego. A jego pracownia znajdowała się w prywatnym domu, przy rogu ulic Słowiańskiej ( teraz K. Marksa) i Gogola ( tak samo nazywała się w czasach carskich). Dwupiętrowy drewniany dom trafił następnie w ręce nowych właścicieli, którzy w 1938 roku zbudowali dwupiętrowy, murowany dom, według projektu słynnego brzeskiego architekta Mikołaja Sinkiewicza. Nikołaj Własiuk przypuszcza, że płyty nagrobne mogły zostać użyte przy budowie fundamentów, ale to tylko jedna z wersji – wyjaśnia gazecie Wieczernij Brest.
Kresy24.pl/vb.by
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!