Z kilku komend rejonowych obwodu lwowskiego przyjechali na kijowski Majdan milicjanci z bronią osobistą.
Akcję wsparcia lwowskich milicjantów dla protestu w Kijowie zapowiedział już wczoraj Jurij Łucenko – były szef MSW w rządzie Julii Tymoszenko.
„Dwa dni temu tylko dzięki temu, że na Majdanie pojawiła się broń, powstrzymaliśmy ostateczny atak Berkuta” – mówił wczoraj we Lwowie na scenie lokalnego Euromajdanu. Przyjechał tu organizować wsparcie dla kijowskich protestów.
Obok przemawiającego Łucenki, który apelował, aby kolumna wsparcia dla Kijowa wyruszyła już tego samego dnia wieczorem, stał były szef MSW obwodu lwowskiego Wasilij Pisnyj oraz szef lwowskiego Berkuta.
Pisnyj zapewnił, że lwowski Berkut nie wykonywał i nie będzie wykonywać „zbrodniczych rozkazów”. Poinformował, że do strzelania w pokojowych manifestantów w Kijowie byli dobierani funkcjonariusze, którzy mają rosyjskie obywatelstwo.
Kresy24.pl
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!