Inspirowana przez Moskwę krwawa dyktatura Janukowycza morduje naród, a Ministerstwo Spraw Zagranicznych Rosji publikuje komunikat specjalny, w którym odpowiedzialnością za sytuację obarcza ukraińską opozycję i UE. Tymczasem Unia Europejska też nagle w sprawie Ukrainy „przyśpieszyła”.
„Tej nocy w Kijowie i szeregu innych miast Ukrainy w rezultacie działań przestępczych radykalnych sił opozycyjnych została przelana krew. Są ofiary i ranni zarówno wśród cywilów, jak i pracowników służb porządkowych, którzy bronią zgodnych z prawem interesów państwa w zakresie zapewnienia porządku i przestrzegania prawa” – czytamy w komunikacie rosyjsksiego MSZ.
„W zachodnich obwodach Ukrainy doszło do przejęcia siedzib komisariatów, prokuratury i jednostek wojskowych. Panoszący się rebelianci znęcają się nad milionerami, żołnierzami, z których dziesiątki zostało rannych. W gruncie rzeczy chodzi o próbę siłowego przejęcia władzy” – kontynuje rosyjski resort spraw zagranicznych.
„Oburza brak reakcji na działania radykałów ze strony liderów opozycji, którzy pod płaszczykiem demagogicznych haseł o przywiązaniu do demokracji i wartości demokratycznych, pobłażają „brązowej” rewolucji” – napisano w komunikacie, który kończy się konkluzją: „Nie widzimy również wyraźnej reakcji ze strony europejskich polityków i struktur, którzy nie chcą przyznać, że cała odpowiedzialność za działania radykalnych sił na Ukrainie spoczywa na opozycji” .
Europa nagle „przyśpieszyła”. Też uzna winę opozycji?
W czwartek dojdzie w końcu do nadzwyczajnego spotkania szefów ministerstw spraw zagranicznych wszystkich państw członkowskich UE. W Brukseli od godz. 14 debatować będą o sankcjach jakie można nałożyć na ukraińskie władze. Prezydent Francji Francois Hollande już zaapelował do UE, aby szybko podjęto decyzje pozwalające na ich wprowadzenie w życie.
Przewodniczący UE oznajmił, że spodziewa się szybkiego porozumienia przywódców państw Wspólnoty co do zastosowania „celowych działań” wymierzonych w osoby odpowiedzialne za przemoc. Jose Manuel Barroso wezwał jednocześnie do natychmiastowego zawieszenia walk.
Powściągliwa do tej pory szefowa unijnej dyplomacji Catherine Ashton, która we wtorek była tylko „głęboko zaniepokojona” ukraińskimi wydarzeniami – w środę również wspomniała o wyciągnięciu konsekwencji wobec winnych przelewu krwi: – Rozważone zostaną wszelkie możliwe opcje, w tym wprowadzenie restrykcji przeciwko odpowiedzialnym za represje oraz łamanie praw człowieka – oświadczyła. Nie bez znaczenia dla sprawy będzie zaś postawa niezwykle silnych w UE – Niemiec. Na razie jednak kanclerz Angela Merkel poprzestała na tradycyjnej dyplomatycznej formułce używanej w tej sytuacji. Poinformowała, że jest „głęboko zasmucona” sytuacją na Majdanie.
Do Kijowa zaś ze specjalną misją uda się nasz minister spraw zagranicznych – Radosław Sikorski.
Do Kijowa ze specjalną misją ma wyruszyć Radosław Sikorski, który oficjalnie jest na urlopie, ale, jak podaje polski MSZ, „cały czas prowadzi konsultacje, jest w kontakcie z przywódcami europejskimi i światowymi” oraz „pracuje nad budowaniem koalicji ws. Ukrainy”.
Kresy24.pl/NR2.ru, Korrespondent.net, PAP, polish.ruvr.ru
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!