Zabrakło Zbigniewa Romaszewskiego, prawdziwej legendy polskiej niezależnej opozycji, współtwórcy KOR, Komitetu Helsińskiego, jednego z liderów „Solidarności“. Dobry, zdecydowany, odważny i pryncypialny we wszystkim, skromny i bardzo prosty w relacjach z innymi, intelektualista. W całej swojej aktywności demonstrował, że solidarność to nie tylko deklaracje i słowa, ale przede wszystkim działalność. Utalentowany doktor fizyki, który rozpoczął swoją aktywność blisko pół wieku temu zbierając między innymi podpisy w Akademii Nauk pod protestem przeciwko wyrzuceniu „za politykę” z uniwersytetu polskich studentów.
To właśnie Zbigniew Romaszewski i inni działacze KOR rozpoczęli proces wyzwalania Środkowej i Wschodniej Europy od „imperium zła”. Jako młody naukowiec tworzył później w Warszawie „latające” radio „Solidarność”, które nielegalnie przekazywało wiadomości na kanałach oficjalnych mediów, doprowadzając do szaleństwa służby bezpieczeństwa komunistycznego reżymu.
Jak mało kto Zbigniew Romaszewski rozumiał konieczność międzynarodowej solidarności. Angażował się w obronę Jeleny Bonner i Andrieja Sacharowa, później razem z Sacharowem występowali w obronie czeskich i słowackich sygnatariuszy Karty 77. Współorganizował spotkania liderów polskiej opozycji z Vaclavem Havlem. Niezależnie od swoich licznych obowiązków jako wicemarszałek Senatu znalazł czas, aby przylecieć na kilka godzin do Mińska w 2009 roku, by przemówić do delegatów Białoruskiego Forum Europejskiego. Szczerze wierzył, że Białoruś wróci do wspólnej rodziny europejskiej.
Odszedł wielki bojownik o Wolność i Prawdę, Honor i Sprawiedliwość. Wieczna pamięć temu Człowiekowi!
Moje głębokie wyrazy współczucia dla Żony i jednocześnie Jego wiernej współpracowniczki Zofii oraz dla córki Agnieszki.
Aleksander Milinkiewicz
Mińsk
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!