Prawdziwym celem referendum w sprawie zakazu sprzedaży litewskiej ziemi obcokrajowcom jest wystąpienie z Unii Europejskiej – uważa doradca prezydent Litwy Mindaugas Linge.
„Społeczeństwo powinno wiedzieć, jaki jest ostateczny cel referendum. W tym wypadku możemy przypuszczać, że ostatecznym celem tej inicjatywy jest wystąpienie z Unii Europejskiej. Organizatorzy muszą zastanowić się, czy to właśnie chcą zaproponować Litwie” – powiedział Linge w wywiadzie dla „Žinių radijas”.
Zgodnie z umową akcesyjną Litwa powinna zezwolić na sprzedaż ziemi obywatelom UE. W 2011 roku zakończył się okres przejściowy, w którym obowiązywał zakaz sprzedaży, ale termin został wydłużony do maja 2014.
Na Litwie jedną z twarzy inicjatywy referendalnej jest Julijus Panka, lider nacjonalistycznego Związku Młodzieży Narodowej – organizator niechlubnych marszy 11 marca pod hasłem „Litwa dla Litwinów”. Litewscy nacjonaliści nie mają jednak szerokiego poparcia prawicy.
Pankę ostro krytykuje eurodeputowany Vytautas Landsbergis, patriarcha litewskich konserwatystów — Związku Ojczyzny/Chrześcijańscy Demokraci Litwy.
Lider konserwatystów, Andrius Kubilius uważa, że referendum ws. zakazu sprzedaży ziemi obcokrajowcom może odbyć się jedynie pod warunkiem równoległego głosowania ws. wyjścia z Unii Europejskiej. Właśnie taki — zdaniem Kubiliusa — jest prawdziwy cel inicjatorów referendum.
Niemniej nacjonalistom udało się pozyskać sprzymierzeńców nie tylko skrajnej prawicy, ale też zapewnić poparcie Partii Chłopskiej i Zielonych, jak też poszczególnych polityków innych ugrupowań i zebrać wymaganą do ogłoszenia referendum liczbę 300 tys. podpisów poparcia.
Kresy24.pl
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!