„Pewne jest, że Aleksander Łukaszenka chodzi teraz po bardzo cienkim lodzie. Pierwszy raz w swojej karierze politycznej ma tak małe poparcie – poniżej 30%. Doprowadził do wielkiego kryzysu i bardzo prawdopodobne, że będziemy świętować jego odejście” – powiedział cytowany przez agencję Biełapan David Kramer, szef organizacji praw człowieka „Freedom House”.
Trudności, z którymi borykają się teraz Białorusini, zmuszają wielu z nich do protestów na ulicach, nie zważając na ryzyko trafienia do więzienia. Wyraźnie widać, że społeczeństwo przestało obawiać się reżimu” – ocenił Kramer. Jego zdaniem, losy Białorusi mają ogromne znaczenie dla USA i Zachodu, a „rządy dyktatora przeczą wizji zjednoczonej, wolnej i żyjącej w pokoju Europy”.
„Jeśli Łukaszenka będzie próbował przeciągać swoje rządy, sprzedając Moskwie cenne przedsiębiorstwa, osłabi tym samym niezależność i stabilność Białorusi. Właśnie dlatego zwiększając nacisk na reżim, Zachód powinien przygotować dla Białorusi pakiet pomocy gospodarczej i politycznej na wypadek, gdyby Łukaszenka uciekł z kraju czy oddał władzę. Otoczenie Łukaszenki powinno wiedzieć, że wraz z jego odejściem, nadejdzie lepsza przyszłość. Aby Białoruś mogła stać się europejskim państwem, niezbędne jest uwolnienie wszystkich więźniów politycznych, zaprzestanie represji, wsparcie niezależnych mediów i organizacji społecznych, poszanowanie dla prawa oraz wolne wybory” – powiedział przewodniczący „Freedom House”.
Kresy24.pl
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!