„Wiemy, że Rosja sprowokowała wojnę z Gruzją, ale wstrzymujemy się od oficjalnych akcji progruzińskich” – mówił w październiku 2009 roku Aleksander Łukaszenka w rozmowie z ministrem spraw zagranicznych Estonii. Potwierdzają to materiały ujawnione przez WikiLeaks.
Łukaszenka twierdził, że został nawet zaproszony do Tbilisi, ale odmówił „by nie drażnić Kremla”. Jak wynika z materiałów opublikowanych przez WikiLeaks, w rozmowie z estońskim ministrem Łukaszenka próbował przedstawić swój reżim jako chętny do współpracy z Unią Europejską. Był rozczarowany tym, że UE nie udzieliła Białorusi kredytów w zamian za powstrzymanie się od uznania Abchazji i Osetii Południowej.
Kresy24.pl
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!