W wywiadzie dla pięciu rosyjskich stacji telewizyjnych Dmitrij Miedwiediew ostrzegł przed ingerencją w sprawy „bliskiej Rosji” Ukrainy.
Premier Federacji Rosyjskiej oświadczył, że Ukraina sama powinna rozwiązywać swoje problemy oraz że Rosji nie jest obojętne, co się na Ukrainie dzieje, i przestrzegł przed ingerowaniem w jej sprawy wewnętrzne.
Miedwiediew zrobił to w wywiadzie dla pięciu stacji: Kanał 1, Rossija, NTV, REN i Dożd, podsumowując pracę swojego rządu w 2013 roku.
„Wszystkie problemy powinny rozwiązywać ukraińskie władze i ukraińskie społeczeństwo, a nie cudzoziemcy, i nie Rosja” – podkreślił Miedwiediew.
Niemal w tym samym czasie powracający z Chin Wiktor Janukowycz spotkał się w Soczi z Władimirem Putinem. Prezydenci rozmawiali o przygotowaniach do podpisania umowy o partnerstwie strategicznym – napisała w komunikacie po spotkaniu służba prasowa ukraińskiej głowy państwa.
Tymczasem na Placu Niepodległości w Kijowie od dwóch tygodni demonstrują zwolennicy europejskiej integracji. Rano było tam około 1500 osób. Od niedzieli prowadzone są regularne pikiety budynków należących do rządu i administracji prezydenta, a ukraińska opozycja wzmacnia ochronę Placu Niepodległości, gdzie odbywają się manifestacje.
Ukraińcy nie zamierzają zaprzestać protestów, mimo że sąd nakazał odblokowanie dostępu do budynków rządowych oraz opuszczenie stołecznego ratusza, gdzie obecnie protestujący mogą się ogrzać i coś zjeść.
W weekend mają się odbyć kolejne masowe demonstracje.
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!