Ukraiński Naftohaz wznowił import gazu z Rosji po telefonicznej rozmowie premierów Ukrainy i Rosji – Mykoły Azarowa i Dmitrija Miedwiediewa.
Naftohaz wstrzymał import gazu z Rosji 8 listopada. Zapowiadano wówczas, że nie wznowi zakupów od Gazpromu do końca grudnia, wykorzystując na potrzeby wewnętrzne surowiec zgromadzony w podziemnych magazynach. Gazprom ostrzegł, że grozi to zakłóceniami w tranzycie paliwa do Europy.
Podczas spotkania szefów Gazpromu i Naftohazu 14 listopada, według nieoficjalnych danych, Gazprom zmniejszył kwotę roszczeń wobec Naftohazu za dostawy w październiku i zgodził się na odroczenie spłaty.
Od 2010 roku Ukraina regularnie zmniejszała zakup rosyjskiego gazu. W 2013 roku kupiła od Rosji jedynie 11 mld m sześć. Gazu (trzy lata wcześniej było to 40 mld m sześć). Od listopada 2012 roku, oprócz importu rosyjskiego gazu ziemnego, rozpoczęła dostawy z Europy od niemieckiego RWE. W październiku br. na Ukrainę dostarczono 235,9 mln m sześć. gazu z Zachodu (z Węgier 222,1 mln m sześć., z Polski – 13,8 mln m sześć.) oraz ponad 3,1 mld m sześć. ze wschodniego kierunku, za które – według Gazpromu – Naftogaz Ukrainy ma zapłacić 1,355 mld dolarów.
W październiku tego roku Gazprom obniżył cenę gazu, który miał być wpompowany w ukraińskie magazyny podziemne. Ulgowa cena dla Kijowa wyniosła około 260 dolarów za 1 tys. m sześć. Jak mówił wówczas Władimir Putin, Gazprom otrzymał akceptację rosyjskich władz na taką obniżkę.
Kresy24.pl/OSW
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!