Przewodniczący Sojuszu Lewicy Demokratycznej Leszek Miller przyjął w Sejmie RP przedstawicieli poststalinowskiego „Głosu Rosji”. O czym rozmawiał były komunistyczny sekretarz KC PZPR z wysłannikami propagandowego radia Kremla?
„Głos Rosji” relacjonuje to tak: „Przedstawił swoją ocenę stanu rosyjsko-polskich kontaktów kulturalnych, informacyjnych, gospodarczych i politycznych, a także roli mediów w rozwoju współpracy dwustronnej i dialogu międzyparlamentarnego.
Miller nie jest jedynym przedstawicielem SLD, który do „Głosu Rosji” odnosi się ze zrozumieniem. Jego partyjny kolega (również z czasów PZPR), były marszałek Sejmu, i były premier Polski Józef Oleksy, który po niedawnym warszawskim koncercie Zespołu Pieśni i Tańca Armii Rosyjskiej im. Aleksandrowa w Warszawie, podzielił się z „Głosem Rosji” swoimi wrażeniami, mówił entuzjastycznie: „Brawo, zespole Aleksandrowa! Brawo, Głosie Rosji! Fantastycznie!”.
Co przyciąga SLD w osobach Leszka Millera i Józefa Oleksego do rozgłośni o stalinowskim rodowodzie oprócz wspólnej z tą stacją komunistycznej przeszłości? Czy to nadzieja na ponowną zażyłość, nie daj Boże zależność Warszawy od Kremla?
Przypomnijmy młodszym Czytelnikom czym jest „Głos Rosji”. Powstał jako „Radio Moskwa” – stacja, która miała za zadanie szerzyć sowiecką propagandę wśród zagranicznej opinii publicznej. To było i jest nadal państwowe radio propagandowe. Powstało w epoce Stalina i działa nieprzerwanie do dziś. Zmieniło wprawdzie nazwę na „Głos Rosji”, ale zachowuje „misję”, którą jest szerzenie poglądów oficjalnej Moskwy. Kiedyś – Związku Sowieckiego, teraz – Federacji Rosyjskiej. Jest instrumentem rosyjskiej polityki zagranicznej, a treści przez „Głos Rosji” lansowane są najczęściej rozbieżne z polską racją stanu, a nawet z nią zdecydowanie sprzeczne.
Kresy24.pl
1 komentarz
Green
28 października 2014 o 15:48Ciekaw kto głosem Niemiec w naszym parlamencie ?
Sądzę , że prawie wszyscy !