Głowa Ukraińskiego Kościoła Grekokatolickiego, arcybiskup Światosław Szewczuk odrzuca propagowaną przez patriarchę Moskwy i Wszechrusi Cyryla doktrynę „rosyjskiego świata”.
Doktryna ta, sformułowana w XIX wieku, zakłada ponadgraniczną jedność wszystkich narodów powstałych na bazie średniowiecznej Rusi i wyznających prawosławie, przede wszystkim Rosjan, Ukraińców i Białorusinów – oczywiście pod kulturowym i geopolitycznym przywództwem Rosji. Do koncepcji tej powrócił prezydent Rosji Władimir Putin, szukający nowych ideologicznych podstaw przywództwa Rosji nad sąsiednimi narodami po upadku systemu sowieckiego. Szczególnie zaś chętnie odwołuje się do niej głowa Rosyjskiej Cerkwi Prawosławnej, patriarcha Cyryl – pisze za risu.org.ua na portalu pch.24.pl Dominika Krupińska.
– Rosyjski świat nie ma nic wspólnego z Kościołem. Jest to alternatywna więź, jaką ktoś próbuje narzucić Ukraińskiej Cerkwi Prawosławnej Moskiewskiego Patriarchatu i wykorzystać w interesach obcego państwa. Wierni tego Kościoła sami to rozumieją – stwierdził abp Szewczuk.
Z kolei patriarcha Filaret, głowa rozłamowej Ukraińskiej Cerkwi Prawosławnej Kijowskiego Patriarchatu, stwierdził niedawno wprost, że doktryna „rosyjskiego świata” jest próbą przywrócenia imperium rosyjskiego. Jego zdaniem, jej celem nie jest wcale duchowa jedność, lecz przyszłe polityczne, a następnie terytorialne podporządkowanie prawosławnych narodów słowiańskich Moskwie. Oznacza to po prostu wskrzeszenie imperium rosyjskiego wraz z jego imperialną Cerkwią. – Ale to się nie ziści, gdyż nie wchodzi się drugi raz do tej samej rzeki — oznajmił Filaret.
Kresy24.pl za: pch.24.pl, risu.org.ua
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!