Rosja i Białoruś rozpoczynają dziś manewry pod kryptonimem „Zapad 2013”. Na białoruskie poligony wyjdzie 13 tyś żołnierzy, z czego 2,5 tysiąca to Rosjanie. Nasi sąsiedzi przećwiczą obronę granic państwa związkowego, a wyimaginowanym wrogiem znów stanie się Polska i kraje bałtyckie.
Manewry potrwają do 26 września i będą sięodbywać w dwóch etapach.
W pierwszym etpie, zjednoczone dowództwo regionalnych zgrupowań wojsk przećwiczy zdolność logistyczną, a więc planowanie użycia i kierowania wojskami w trakcie ich rozmieszczania, planowanie wyizolowania obszarów działania grup dywersyjnych, zwiększania zdolności bojowej sił powietrznych i wojsk obrony przeciwlotniczej, a także obronę ważnych punktów dowodzenia i obiektów szczególnego zanczenia.
W drugim etapie zostaną opracowane kwestie dowodzenia i kontroli w trakcie operacji bojowych, których celem jest ustabilizowanie sytuacji i zapewnienie bezpieczeństwa militarnego „państwa związkowego ” .
Według sekretarza rady bezpieczeństwa RB Leonida Malcewa, poligony i cała infrastruktura są doskonale do ćwiczeń przygotowane, wojska rosyjskie w liczbie ponad 4 tyś żołnierzy zajęły już pozycje wyjściowe i gotowe są do prowadzenia działań.
Manewry będą się odbywać na siedmiu poligonach Białorusi i w Obwodzie Kaliningradzkim w Rosji. Ponadto na Białoruś przybyły kontyngenty żołnierzy z Armenii, Kazachstanu, Kirgistanu, Tadżykistanu i Rosji by wziąć udział w manewrach pod kryptonimem „Wspólne działania 2013” odbywające się w ramach Organizacja Organizacji Układu o Bezpieczeństwie Zbiorowym.
Na poligonie pod Grodnem w ćwiczeniach weźmie udział ponad trzy tysiące żołnierzy, będą czołgi, samoloty i artyleria przeciwlotnicza. Według zapowiedzi dowódcy wojsk zachodniego odcinka Sił Zbrojnych Republiki Białoruś Leonida Kasinskiego, szczególny nacisk zostanie tu położony na przećwiczenie obrony terytorialnej, a przede wszystkim likwidacji grup dywersyjnych przeciwnika na odcinkach granicy państwowej. Do działań zostaną włączeni funkcjonariusze MSW i ratownicy.
Dokładny scenariusz manewrów nie jest znany, jednak kilka miesięcy temu w mediach pojawiła się informacja o tym, że wojska białorusko-rosyjskie mają przećwiczyć wariant prewencyjnego ataku jądrowego na Warszawę. Informację tę szybko zdementował Aleksander Łukaszenka, mówiąc, że manewry te nie będą skierowane przeciwko krajom NATO.
Cztery lata temu białoruskie i rosyjskie wojska przeprowadziły największe od czasów zimnej wojny manewry przy wschodniej granicy NATO. Żołnierze tłumili bunt mniejszości polskiej na Białorusi, która według scenariusza prowadziła akcje dywersyjne, przecierała szlak polskiej regularnej armii. Rosjanie i Białorusini ćwiczyli tez desant na plaży, która imitowała polskie wybrzeże i symulowali atak nuklearny przeciw naszemu krajowi.
Kresy24.pl/charter97.org
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!