Władze w Mińsku zamierzają karać Białorusinów, którzy nawołują kraje Unii Europejskiej do wprowadzenia sankcji przeciwko reżimowi Łukaszenki. Białoruski MSZ zaprzecza doniesieniom.
Jak donosi portal informacyjny Tut.by powołując się na anonimowe źródło w otoczeniu Łukaszenki, Mińsk zamierza wydać zakaz opuszczania kraju dla co najmniej 108 osób. – Takiej listy nie ma – zaprzecza doniesieniom w rozmowie z dziennikarzem Radia Swaboda rzecznik MSZ Białorusi Kanstancin Szałkiewicz.
Wśród Białorusinów, których miałby objąć zakaz wyjazdu, znalazłby się m.in. 78-letni Stanisław Szuszkiewicz, pierwszy przewodniczący Rady Najwyższej Białoruskiej SRR i sygnatariusz tzw. umowy białowieskiej z 1991 r. Umowa ta rozwiązywała ZSRR i powoływała Wspólnotę Niepodległych Państw.
– Decyzję Mińska o wydaleniu ambasadorów UE i Polski uważam za skandal dyplomatyczny i niewyobrażalną wręcz głupotę – powiedział „Gazecie Polskiej Codziennie” Szuszkiewicz. – Aleksander Łukaszenka najpierw zepsuł stosunki z USA, a teraz psuje je z najbliższymi sąsiadami. To zachowanie można porównać z zachowaniem złego zarządcy upadającego kołchozu. Na takim właśnie poziomie intelektualnym pozostał Łukaszenka, który kiedyś zajmował podobne stanowisko. Znając go, myślę, że na pewno była to decyzja podejmowana w szale – dodał Szuszkiewicz.
We wtorek białoruskie władze nakazały dwóm ambasadorom: Unii Europejskiej i Polski opuszczenie Białorusi. W odpowiedzi na decyzje Mińska 27 krajów członkowskich UE odwołało swoich ambasadorów z białoruskiej stolicy.
Kresy24.pl/Gazeta Polska Codziennie
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!