W wyniku wczorajszego wybuchu w Tbilisi zginął 45-letni mężczyzna. Kolejny, z oparzeniami 90 proc. powierzchni ciała, został odwieziony do szpitala.
Gruzińskie służby poinformowały, że wybuch nastąpił w wyniku nieszczelności instalacji gazowej. Miał go spowodować ulatniający się gaz. Doszczętnie spłonęło ok. 30 m.kw. placu przed siedzibą spółki amerykańskiego biznesmena gruzińskiego pochodzenia Josepha Kaya przy ul. Nutsubidze w Tbilisi.
Kay jest przekonany, że to on był celem zamachu. Oświadczył, że w budynku nie ma instalacji gazowej, więc „robocza” wersja gruzińskich służb z wybuchem gazu jest niewiarygodna.
„Nie wiem kto jest sprawcą. Mam wielu wrogów” – powiedział cytowany przez gruzińskie media Joseph Kay.
Joseph Kay (Iosif Kakalashvili), ur. w Gruzji w 1955 roku, w młodości wyemigrował do Izraela, a później do USA. Otrzymał obywatelstwo amerykańskie. Znany w sferach polityki i biznesu m.in. jako szef rady dyrektorów London International Bank, prezes Fisher Island Holdings LLC, ale również z inwestycji na rynku ekskluzywnych nieruchomości oraz w środki masowego przekazu. Swego czasu związany z rosyjskimi biznesmenami Borysem Bieriezowskim i Michaiłem Chodorkowskim.
Wraz z prezydentem Izraela Shimonem Peresem był współorganizatorem i współprzewodniczącym konferencji „Shimon Peres Peace Center”.
Rosyjskie źródła odnotowują „szczególną”, jak piszą, rolę Kay’a w relacjach ekonomicznych USA i Gruzji, w tym w realizacji projektów, z którymi był związany prezydent Micheil Saakaszwili.
Jest kuzynem Arkadi „Badri” Patarkaciszwilego, gruzińskiego magnata mediowego pochodzenia żydowskiego, po którego śmierci rozgorzała prawdziwa wojna o należącą do niego TV Imedi. W tej wojnie Joseph Kay był jedną ze stron, ale to już temat na odrębną publikację.
Na użytek tej możemy przyjąć wersję „roboczą”: że Joseph Kaymoże mieć przesłanki, aby twierdzić, że ma wielu wrogów nie tylko w Gruzji, a do jego przyjaciół zapewne trudno zaliczyć oficjalną Moskwę.
Kresy24.pl
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!