
Collage / screen
Gdzie te czasy, gdy wrogi czołg rozwalało się jednym dronem.
Próba przedarcia się przez pozycje ukraińskie pod Konstantinowką w obwodzie donieckim zakończyła się 22 grudnia całkowitą zagładą rosyjskiej grupy bojowej. Nacierającą piechotę wroga wspierały tam dwa “czołgi-stodoły”, obudowane złomem ze wszystkich stron do granic niemożliwości, by uchronić je przed atakami dronów.
I rzeczywiście pojedyncze uderzenia bezzałogowców nie czynią tym pancernym monstrom dużej szkody. Gorzej gdy do akcji wchodzi artyleria, dla której te nieruchawe kolosy są świetnym celem. Tym razem rosyjską grupę szturmową powitał więc także ogień z dział 28 Brygady Zmechanizowanej.
Obie “pancerne stodoły” zostały zniszczone, choć – jak widać na nagraniu – było z tym sporo roboty. Piechota rozpierzchła się – tradycyjnie dopadły ją i dobiły drony. Rosyjskie straty: 2 spalone czołgi i co najmniej 15 zabitych szturmowców.
Zobacz także najnowsze starcie na kierunku Pokrowska: Piechota morska gryzie ziemię – znów im wkopali! I to mocno (WIDEO).
KAS










1 komentarz
K
23 grudnia 2025 o 16:22Zadanie wykonane 10/10 Premia dla obronców.