
Zdrajca w rękach SBU. Fot. ssu.gov.ua
Służba Bezpieczeństwa Ukrainy wspólnie z policją udaremniły na Zaporożu zamach na życie wysokiego rangą specjalisty pracującego w zakładzie należącym do ukraińskiego kompleksu wojskowo-przemysłowego. Niedoszłym sprawcą okazał się 23-letni bezrobotny mieszkaniec miasta, który wpadł w sidła rosyjskiego wywiadu podczas poszukiwania łatwego zarobku w komunikatorze Telegram.
Młody mężczyzna początkowo wykonywał dla obcego wywiadu zadania testowe, po których otrzymał zlecenie przygotowania fizycznej eliminacji specjalisty. Za wykonanie tego zadania obiecano mu szybką wypłatę, co skłoniło go do rozpoczęcia gromadzenia informacji o ofierze. Agent zbierał dane dotyczące harmonogramu pracy oraz tras przemieszczania się wyznaczonego przez Rosjan celu.
Zdrajca utworzył punkt obserwacyjny naprzeciw punktu kontrolnego zakładu, gdzie nagrywał pracownika opuszczającego teren przedsiębiorstwa. Następnie potajemnie śledził mężczyznę, aby ustalić jego adres zamieszkania. Wszystkie zebrane materiały, łącznie z nagraniami wideo, przekazywał swojemu rosyjskiemu operatorowi przez komunikator internetowy.
Równolegle z przygotowaniami do zamachu agent wykonywał drugie zadanie – lokalizował pozycje ukraińskich wojsk. Te informacje miały posłużyć agresorom do przeprowadzenia ataków kierowanymi bombami lotniczymi na ukraińskie wojsko.
Służby zatrzymały podejrzanego podczas prowadzenia rozpoznania w pobliżu transportu wojskowego. Podczas przeszukania zabezpieczono smartfon, którego używał do komunikacji z rosyjskimi zleceniodawcami oraz raportowania postępów w przygotowaniach do egzekucji. Mężczyźnie postawiono zarzut zdrady stanu, popełnionej w warunkach stanu wojennego. Podejrzany przebywa w areszcie bez możliwości zwolnienia za kaucją. Grozi mu dożywotnie pozbawienie wolności z konfiskatą mienia.
swi/ssu.gov.ua










3 komentarzy
TL
17 grudnia 2025 o 11:56nie cackać się
publiczny stryczek, dosadne ostrzeżenie dla innych
,
17 grudnia 2025 o 12:13Ty pierwszy.
TL
17 grudnia 2025 o 14:06nie jeden napity kacap nogami się nakrył w hotelu jak rozrabiał
na moich urlopach
ciesz się ze nie bedziesz miał okazji natrafic na mnie, oj ciesz się
kremlowski prymitywie