
Pożar rafinerii – fot. ilustracyjne via: t.me/war_monitor
Atak ukraińskich dronów sparaliżował kolejną rosyjską rafinerię. Zakład w Syzraniu, należący do państwowego giganta Rosneft, wstrzymał produkcję po grudniowym uderzeniu, które uszkodziło kluczową instalację. To kolejny cios w rosyjski przemysł naftowy, który finansuje działania wojenne Kremla.
Rafineria zlokalizowana w obwodzie samarskim, około 700 kilometrów od granicy z Ukrainą, została trafiona 5 grudnia. Drony uszkodziły jednostkę destylacji ropy naftowej – ten sam element infrastruktury, który już w sierpniu wymagał dwutygodniowej naprawy. Tym razem przywrócenie pełnej sprawności może potrwać nawet miesiąc, co oznacza poważne straty dla rosyjskiego sektora paliwowego.
Ukraińska armia potwierdziła przeprowadzenie operacji, podkreślając jej strategiczny cel – osłabienie potencjału militarnego i ekonomicznego agresora. Zakład w Syzraniu, działający od 1942 roku, przetwarza rocznie od 7 do prawie 9 milionów ton ropy. Jego przestój to dotkliwa strata dla rosyjskiej gospodarki wojennej.
Atak wpisuje się w szerszą kampanię Ukrainy wymierzoną w rosyjską infrastrukturę naftową. Kijów systematycznie wykorzystuje drony dalekiego zasięgu własnej produkcji do niszczenia rafinerii i innych obiektów paliwowych na terytorium Rosji. Ukraińscy urzędnicy nazywają te operacje „sankcjami dalekiego zasięgu”, podkreślając ich znaczenie dla ograniczenia zdolności Moskwy do finansowania i prowadzenia wojny.
swi/kyivindependent.com










Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!