
Fot: Yaroslav Shuraev/ Pexels.com
Szokujące informacje przedstawił kanał „Slidstvo.Info”. Specjalny raport „Dzieci państwowe: Co stało się z osieroconymi dziećmi podczas ewakuacji do Turcji” ujawnia, że dwie nieletnie dziewczyny wróciły z ewakuacji będąc w ciąży z personelem hotelu, w którym przebywały.
Na początku pełnoskalowej inwazji rosyjskiej około 3500 sierot i ich opiekunów z obwodu dniepropietrowskiego zostało ewakuowanych do Turcji. Transportem, przesiedleniem i utrzymaniem dzieci na wybrzeżu Morza Śródziemnego zajęła się fundacja charytatywna Rusłana Szostaka, ukraińskiego biznesmena, właściciela sieci sklepów Varus i Eva, którego majątek w 2021 roku wyniósł 140 milionów dolarów. Rusłan Szostak jest również szefem Grupy Handlu Detalicznego i Logistyki w Radzie Biznesu przy Prezydencie Ukrainy. Projekt ewakuacji dzieci do Turcji nosił nazwę „Dzieciństwo bez wojny”.
Dziennikarze „Slidstva.Info” otrzymali raport z wizyty ukraińskiego Rzecznika Praw Obywatelskich w hotelach w Turcji, w których mieszkały ukraińskie dzieci. Z raportu, podpisanego przez 11 ukraińskich urzędników, którzy w marcu 2024 roku odwiedzili projekt „Dzieciństwo bez wojny”, jasno wynika, że dzieci były zmuszane do udziału w reklamach Fundacji oraz poddawane przemocy psychicznej i seksualnej. Po tymczasowej ewakuacji do Turcji, 15-letnia Nastia i 17-letnia Ilona wróciły do domu w ciąży z Turkami pracującymi w hotelu.
Siedmioro dzieci, które zostały ewakuowane do Turcji, potwierdziło dziennikarzom fakty przedstawione w raporcie Rzecznika Praw Obywatelskich.
„Slidstvo.Info” rozmawiało również z dziewczętami, które wróciły z Turcji w ciąży i urodziły dzieci na Ukrainie.
Turcy, którzy mieli kontakty seksualne z nastolatkami, pracowali i mieszkali w hotelu, w którym przebywały dzieci. Byli kucharzami lub innymi pracownikami obsługi i mogli komunikować się z dziećmi zarówno w hotelu, jak i poza nim.
Szokujące jest podejście wychowawców, którzy to widzieli, ale, według dzieci, nie przeszkadzali im w kontaktach, nie interweniowali, a według świadków nawet pomagali w organizacji spotkań z dorosłymi mężczyznami.
Kiedy okazało się, że dziewczynki są w ciąży, wysłano je na Ukrainę, aby uczyły się w szkole zawodowej. Nastia wyjechała z Turcji w siódmym miesiącu ciąży i po raz pierwszy zgłosiła się do lekarza, będąc już na Ukrainie – wcześniej nie była badana w Turcji jako kobieta ciężarna. Ilona zamieszkała w akademiku, a wychowawcy i przedstawiciele Fundacji nie interesowali się losem dziewczynek po opuszczeniu Turcji (pozostałe dzieci nadal mieszkały nad Morzem Śródziemnym).
Zarówno Nastia, jak i Ilona urodziły dzieci, bez wsparcia byłych pedagogów i pracowników ukraińskich służb socjalnych.
Ukraińska policja wszczęła śledztwo w sprawie domniemanych naruszeń praw dziecka w Turcji, ale zostało ono umorzone rok później. Dziennikarzom nie udało się znaleźć ani jednej osoby ukaranej, z wyjątkiem starszego nauczyciela z internatu, który został zdegradowany do nauczyciela wychowania fizycznego. Mężczyzna nadal pracuje w internacie.
ba/tsn.ua










Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!