Samolot Aerofłotu z Irkucka do Moskwy musiał awaryjnie lądować na lotnisku Bolszoje Sawino w Permie. Poinformował o tym portal „The Moscow Times”, powołując się na biuro prasowe rosyjskich linii lotniczych.
Był to lot SU-1563, a na pokładzie samolotu znajdowało się 158 pasażerów. Kapitan zdecydował się na nieplanowane lądowanie z powodu oznak zwiększonego zużycia paliwa, co mogło wskazywać na ewentualny wyciek. Samolot wylądował normalnie, po czym z Moskwy do Permu wysłano samolot zapasowy.
„The Moscow Times” przypomina, że to nie pierwszy tego typu incydent w ostatnich latach.
Podobny miał miejsce na początku tego roku. Chodzi o samolot Aerofłotu SU 2131, lecący ze Stambułu do stolicy Rosji, który awaryjnie lądował w Astrachaniu z powodu awarii technicznej. W marcu Airbus A320 Aerofłotu awaryjnie lądował na lotnisku Gagarina w Saratowie po otrzymaniu sygnału o możliwej dekompresji. W kwietniu doszło do kolejnej awarii samolotu Aerofłotu: maszyna lecąca z Moskwy do Denpasaru w Indonezji musiała awaryjne lądować na lotnisku Szeremietiewo z powodu awarii silnika.
Problemy nękają rosyjskich przewoźników lotniczych od lat.
W ub. r. doszło w Rosji do 208 incydentów lotniczych. To wzrost o 25% w porównaniu z rokiem poprzednim. Prawie połowa tych incydentów była związana z awariami silników lub podwozi.
Rosnąca liczba wypadków jest związana z wybuchem wojny rosyjsko-ukraińskiej i wprowadzeniem sankcji, które znacznie pogorszyły stan techniczny rosyjskiej floty lotniczej. Obecnie nie widać oznak poprawy. Kluczowa jest rosyjska produkcja samolotów.
Niedawno prezes państwowej firmy z sektora produkcji wysokotechnologicznej „Rostech” Siergiej Czemiezow stwierdził, że do 2030 roku rosyjscy przewoźnicy będą zmuszeni wycofać z eksploatacji co najmniej 200 samolotów Boeing i Airbus z powodu braku konserwacji i części zamiennych.
Praktycznie nie ma następcy dla tych samolotów – próby stworzenia pełnoprawnego następcy dla samolotów zachodnich zakończyły się niepowodzeniem.
Nowe rosyjskie samoloty pasażerskie nie tylko nie dorównują maszynom zagranicznych, ale są bardzo drogie. Przykładowo, flagowy samolot pasażerski MS-21 kosztuje 95 mln dolarów, a więc znacznie więcej niż niektóre samoloty produkcji zachodniej.
Rosjanie próbują też uruchomić produkcję wręcz archaicznego Tu-214, który jest nieznacznie ulepszoną wersją radzieckiego Tu-204 z lat 80.
Opr. TB, t.me/moscowtimes_ru











Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!