
Fot. Kremlin.ru (Wikipedia), CC BY 4.0
Władimir Putin podczas spotkania z premierem Węgier Viktorem Orbánem wyraził gotowość do rozmów z prezydentem Stanów Zjednoczonych Donaldem Trumpem.
Podkreślił, że jeśli podczas rozmów pojawi się taka propozycja, chętnie pojawi się w Budapeszcie, doceniając przy tym otwartość Orbána na zorganizowanie podobnego spotkania. Deklaracja Putina nabrała dużego rozgłosu, bo byłby to pierwszy raz od pełnoskalowego ataku Rosji na Ukrainę, kiedy rosyjski przywódca przyjechałby do stolicy państwa należącego do Unii Europejskiej.
Kilka tygodni wcześniej Donald Trump po rozmowie telefonicznej z Putinem zapowiedział, że dwaj przywódcy planują zorganizować spotkanie w Budapeszcie. Była to pierwsza taka bezpośrednia rozmowa od niemal dwóch miesięcy. Potencjalna wizyta Putina w państwie UE wzbudziła jednak wiele emocji – podróż wymagałaby przelotu nad terytorium innych krajów Wspólnoty, co w obliczu trwającej wojny w Ukrainie budzi istotne kontrowersje.
Sytuację dodatkowo komplikowało stanowisko Rosji, która stanowczo odrzuciła pomysł natychmiastowego zawieszenia broni w Ukrainie. Ta decyzja podważyła sens planowanego spotkania Trump–Putin w Budapeszcie i skłoniła amerykańską administrację do ponownej analizy całej inicjatywy.
O spotkaniu premiera Węgier z Władimirem Putinem informowaliśmy już dzisiaj: Pędzę do Moskwy, Putin pilnie wzywa! Otwartym pozostaje pytanie, z jakiego to powodu Orban uważa się za negocjatora pokojowego w sprawie Ukrainy i czyj interes w rzeczywistości leży mu najbardziej na sercu… Czas pokaże, jak do tych propozycji odniesie się sam Donald Trump.
swi/pravda.com.ua










Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!