Aktywiści praw człowieka na Białorusi poinformowali o posiadaniu informacji o 124 potwierdzonych zatrzymanych w ramach śledztwa niefunkcjonującej już grupy monitorującej „Białoruski Duch” (Biełaruskij Hajun). Poinformował o tym portal „Nastojaszcze Wriemja”, powołując się na oświadczenie białoruskiego centrum praw człowieka „Wiasna”.
Według aktywistów praw człowieka łączna liczba osób zatrzymanych w tzw. sprawie Hajuna jest znacznie wyższa. Wciąż trwają zatrzymania na terenie całej Białorusi.
Sprawa jest badana na podstawie artykułu o promowaniu „działalności ekstremistycznej” (art. 361-4 Kodeksu karnego Republiki Białorusi) – czytamy w materiale.
Przypomnijmy, w lutym br. grupa monitorująca „Białoruski Duch” ogłosiła zakończenie swojej działalności.
Według stanu na 13 października zatrzymano co najmniej 88 osób podejrzanych w tej sprawie.
14 października ukraińskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych odniosło się do informacji białoruskiego ośrodka praw człowieka „Wiasna” o kolejnej fali represji samozwańczego prezydenta Białorusi Aleksandra Łukaszenki wobec obywateli Białorusi w ramach tzw. sprawy Hajuna.
Ministerstwo jest przekonane, że takie arbitralne zatrzymania mają na celu stworzenie „funduszu wymiany”, dzięki któremu Łukaszenka „spodziewa się kupić dla siebie darowanie win w zamian za niewinnych ludzi, których będzie wsadzał do więzienia”.
Grupa „Białoruski Hajun” to niezależny projekt monitoringowy, który śledził ruchy wojsk rosyjskich i białoruskich na terytorium Białorusi. Kanał prowadzony przez nią w „Telegramie” zbierał i publikował zweryfikowane dane, które nadsyłali Białorusini mieszkający w różnych częściach kraju.
Opr. TB, currenttime.tv











Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!