
Blok w Kupiańsku – zniszczenia po ataku w kwietniu 2025. Fot. State Emergency Service of Ukraine (Wikipedia), CC BY 4.0
Premier Szwecji Ulf Kristersson przypomniał, że wojna mogłaby zakończyć się już dziś. Wszystko tak naprawdę zależałoby wówczas od Rosji.
Szef szwedzkiego rządu zaznaczył, że gdyby Rosja wycofała swoje wojska i przestała naruszać terytorium ukraińskie, wojna mogłaby dobiec końca jeszcze dziś. Kristersson w swoim wpisie na portalu X poinformował o spotkaniu z głowami państw i rządów Unii Europejskiej, podczas którego omawiano szczegóły planu pokojowego przedstawionego w ostatnich dniach.
Polityk podkreślił, że w interesie Szwecji leży, aby agresja Rosji wobec sąsiednich krajów nigdy nie przyniosła korzyści napastnikowi. W przeciwnym razie to, co dzieje się obecnie na Ukrainie, może jutro dotknąć któreś z państw członkowskich Unii Europejskiej. Premier zwrócił uwagę na dramatyczny kontrast między wysiłkami państw demokratycznych na rzecz sprawiedliwego pokoju a nocnym rosyjskim bombardowaniem Charkowa, w wyniku którego zginęły cztery osoby, a miasto zostało częściowo pozbawione dostaw prądu i ogrzewania.
Polityk zaznaczył, że Putin musi zostać zmuszony do zajęcia miejsca przy stole negocjacyjnym. Choć sankcje UE i USA oddziałują na rosyjską gospodarkę, presja na Rosję wymaga dalszej intensyfikacji.
Kristersson wezwał do konfiskaty zamrożonych rosyjskich aktywów przechowywanych na rachunkach bankowych w krajach europejskich. Środki te powinny zostać przeznaczone na wzmocnienie ukraińskiej obrony oraz rekompensatę za szkody wyrządzone przez Rosję.
swi/interfax.com.ua










Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!