
Eksplozja. Fot. ilustracyjne t.me/SBUkr
W nocy z 20 na 21 listopada na tymczasowo okupowanym Krymie doszło do serii eksplozji. Mieszkańcy informują o ataku na elektrociepłownię w Sakach oraz o silnych wybuchach w innych częściach półwyspu.
Według doniesień kanału Krymski Wiatr na Telegramie, o 1:53 w nocy słyszano potężny wybuch w Teodozji, a chwilę później huk rozległ się również w rejonie Saków. Świadkowie opisują błysk, który miał być widoczny w pobliżu lotniska wojskowego w Nowofedoriwce, co mogło wskazywać na uderzenie rakietowe.
Ukraiński kanał Supernova+ poinformował natomiast o bezpośrednim ataku na elektrociepłownię Saki. Z jego relacji wynika, że w regionie aktywowano systemy obrony przeciwlotniczej, jednak nie udało się zapobiec kolejnym eksplozjom.
To nie pierwszy raz, gdy elektrociepłownia w Sakach staje się celem ataku. Od połowy października obiekt był uderzany co najmniej dwukrotnie. 13 października doszło do uszkodzenia infrastruktury w pobliżu jednego z kominów, co sparaliżowało dostawy energii elektrycznej oraz wody w Sakach i okolicznych wsiach. W listopadzie natomiast zniszczony został dach hali maszyn, gdzie znajdują się turbiny gazowe.
Dzień wcześniej pojawiły się informacje o serii dziesięciu eksplozji w rejonie Saków. Według źródeł ukraińskich, jednym z potencjalnych celów mógł być zarówno wojskowy port lotniczy w Hwardijśke, jak i magazyn paliw w pobliskiej miejscowości.
swi/ukrinform.net










Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!