Żołnierze Sił Zbrojnych Ukrainy wzięli do niewoli 21 rosyjskich żołnierzy. Poinformował o tym 1. Korpus Gwardii Narodowej Ukrainy „Azow”.
W komunikacie zaznaczono, że tzw. uzupełnienie funduszu wymiany odbyło się w strefie obrony brygad wspomnianej formacji wojskowej w obwodzie donieckim na kierunkach dobropolskim i konstantynowskim.
Część rosyjskich okupantów dobrowolnie poddała się ukraińskiej armii, podczas gdy inni musieli zostać zmuszeni do złożenia broni. Żołnierze „Azowa” zaznaczyli, że był to dla tych Rosjan najlepszy finał.
Poinformowano, że operacje pojmania rosyjskich żołnierzy prowadzili żołnierze 12. brygady „Azow”, 14. brygady „Czerwona Kalina” i 4. brygady „Rubież”, którzy zamknęli wrogowi możliwość odwrotu.
Dla Ukrainy uzupełnienie funduszu wymiany umożliwia powrót z rosyjskiej niewoli większej liczby ukraińskich żołnierzy.
„Każdy wzięty do niewoli wróg przybliża powrót z niewoli naszych towarzyszy broni” – czytamy w komunikacie.
Opublikowane nagranie filmowe pokazuje rosyjskich okupantów, którzy podają swoje nazwiska i dziękują ukraińskiemu wojsku za uratowanie życia.
Żołnierze „Azowa” przypomnieli również rosyjskim okupantom, że gwarantują im i innym Rosjanom zachowanie życia, jeśli będą poddawać się bez walki. Zaznaczono, że w pozostałych przypadkach okupanci nie powinni liczyć na pozytywny finał.
Przypomnijmy, że 3 listopada w stolicy Indii, Dehli, odbył się protest zorganizowany przez krewnych mężczyzn, których Rosja zwerbowała do walki po swojej stronie przeciwko Ukrainie. Jak powiedziała większość krewnych, Rosja obiecała Hindusom bezpieczną i dobrze płatną pracę w sektorze bezpieczeństwa, a w zamian zostali oni wysłani na front. Rzecznik prasowy indyjskiego MSZ Randhir Jaiswal powiedział, że władze wielokrotnie ostrzegały swoich obywateli przed „ryzykiem i niebezpieczeństwami” związanymi z wstępowaniem do armii rosyjskiej. Indyjski resort dyplomacji zaapelował do Rosji o zaprzestanie rekrutacji obywateli Indii do armii rosyjskiej.
Niedawno minister spraw zagranicznych Ukrainy Andrij Sybiha poinformował, że obecnie na Ukrainie w szeregach armii rosyjskiej walczy 1436 obywateli z 36 krajów afrykańskich. Dodał, że mowa tylko o tych osobach, które zostały zidentyfikowane. Nie wykluczył, że rzeczywista liczba Afrykanów może być wyższa. Szef MSZ Ukrainy poinformował, że Rosja rekrutuje ich różnymi metodami: niektórym oferuje się pieniądze, innych podstępem zmusza się do podpisania umowy z armią rosyjską.
Opr. TB, t.me/azov_media










Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!