
Collage: Kresy24.pl
Co nam to dało?
Władimir Putin nie może tak po prostu skończyć wojny, gdyż boi się, że rosyjski lud zada mu wtedy krótkie pytanie: ale właściwie po co to wszystko było, co zyskaliśmy? Jeśli okazuje się, że w 2025 roku można normalnie dalej żyć bez zdobycia Pokrowska i nie jest on do niczego potrzebny, to czemu w 2022 roku był nam tak potrzebny? – pyta w felietonie publicysta Abbas Galliamow.
Załóżmy jednak, że armia rosyjska w końcu zajmie cały Donbas i na tym wojna się skończy. To też za mało bo przecież Putin zapowiadał, że osiągnie znacznie więcej – miała być “denazyfikacja i demilitaryzacja Ukrainy”. I co z tym?
Czyli co, teraz okazuje się, że to już nie jest takie straszne? To czemu w 2022 roku było? Przecież wtedy armia ukraińska była słaba, a teraz jest uzbrojona po zęby, ale teraz to już nic nie szkodzi? To właściwie na czym polega nasz sukces okupiony milionem zabitych? Na te pytania Putin nie będzie w stanie odpowiedzieć nic sensownego – ocenia publicysta.
Jest jeszcze jedna rzecz, której Kreml bardzo się boi. Po wojnie poziom życia ludzi w Rosji zacznie się siłą rzeczy trochę poprawiać: znikną wydatki wojenne, sankcje będą stopniowo cofane, znowu ruszy cywilny sektor gospodarki. Tyle, że wtedy ruski człowiek zapyta: skoro bez wojny żyje mi się znacznie lepiej to po co nam ona była? Co mi właściwie z tego zniszczonego Donbasu?
Ale dopóki wojna trwa, “jej cele są jeszcze w trakcie osiągania”, więc takie przykre pytania nie mają uzasadnienia. “Nie znaczy to, że wojna będzie trwać wiecznie. W pewnym momencie straty finansowe, gospodarcze, ludzkie i społeczne będą już tak wielkie, że staną się ważniejsze, niż obrona urażonej dumy Kremla” – przewiduje Galliamow. Pytanie, kiedy to nastąpi?
Zobacz także: Rosyjska “elita elit” już gryzie ziemię!
KAS
3 komentarzy
LT
22 października 2025 o 17:00Tak jest z pewnoscia rosyjski lud zapyta po co byla ta wojna?
Ale jak Ukraina bezpowrotnie straci 20% swojego obszaru z Krymem to byc moze lud ukrainski zada SOBIE pytanie .Po co nam byl ten Majdan,ktory doprowadzil do tej wojny?
Alex
22 października 2025 o 17:14A może ty zapytasz siebie: a po co nam była ta cała Solidarność, skoro mogliśmy sobie dalej spokojnie żyć pod ruskim butem? A po co były wszystkie powstania, skoro potem były z tego same straty? Nie lepiej było być po wsze czasy częścią Imperium Rosyjskiego? A po co to Powstanie Wielkopolskie i wojna z bolszewikami w 1920? Tylu ludzi naginęło, takie zniszczenia. A tak spokojnie by się germanizowali i bolszewizowali, cicho i grzecznie. A dzisiaj pan LT komentowałby na portalach po rusku, albo po niemiecku. Sam byś chciał niepodległości, a innym jej odmawiasz? Jesteś jakiś lepszy, niż inni, czy co? Pod władzą Janukowycza Ukraina była tylko formalnie niepodległa. W praktyce była rosyjską kolonią, to się pogłębiało i z czasem zostałaby powoli wchłonięta cała także formalnie, nie tylko Krym i część Donbasu, ale wszystko, jak to właśnie dzieje się z Białorusią. Domorosły mądrala bez krztyny wyobraźni – oto kim jesteś.
rosja z Małej Litery
22 października 2025 o 17:53Wojna była potrzebna, żeby Ukraina weszła do UE i NATO, przeprowadziła desowietyzację, usunęła skorumpowanych prezydentów i polityków, podległość religijną Moskwie. rosjanie to niższy stopień cywilizacji, a raczej jej braku.