John Moolenaar, republikański kongresmen, przewodniczący komisji Kongresu USA, ostro ocenił rolę Chin w wojnie Rosji z Ukrainą, zauważając, że Chiny aktywnie finansują rosyjską machinę wojenną i celowo dążą do osłabienia Stanów Zjednoczonych poprzez wspieranie ich globalnych przeciwników.
Według niego ta strategia tworzy „nową niebezpieczną oś” z Iranem i Koreą Północną.
Moolenaar zauważył, że szeroko reklamowana „bezgraniczna przyjaźń, bezgraniczne partnerstwo” między Xi Jinpingiem a Putinem przekłada się na niezbędne zasoby do inwazji na Ukrainę.
„Rosja nie prowadziłaby tej wojny, gdyby Chiny nie wspierały jej wszelkimi możliwymi zasobami” – stwierdził przewodniczący komisji.
Kongresmen dodał, że pomimo zapewnień Pekinu, że Chiny „nie są zaangażowane w konflikt”, „wszystkie informacje, które otrzymujemy, wskazują, że dostarczają materiały podwójnego zastosowania, z których korzysta Rosja. Kupują rosyjską energię”.
Moolenaar zauważył, że te działania sprawiają, że „niezbędne jest podjęcie odpowiednich kroków”.
Według niego Komunistyczna Partia Chin nie tylko finansuje wojnę, ale także „wzmacnia potencjał militarny Iranu i pogłębia współpracę z Koreą Północną”, aby zwiększyć swoje globalne wpływy.
„Te sesje zdjęciowe z [Władimirem] Putinem, Kim Dzong Unem, irańskimi przywódcami… naprawdę pokazują charakter i kierunek ich działań” – dodał Moolenaar.
Kongresmen skrytykował również politykę europejską wobec Chin. Powiedział, że jest zaniepokojony tym, że prezydent Francji Emmanuel Macron „powiedział, że sytuacja na Ukrainie jest tak alarmująca, że myślał, iż w pewnym momencie będzie musiał wysłać francuskie wojska, aby bronić demokracji na Ukrainie. A tydzień później zmienił zdanie i zaczął się przymilać do Xi Jinpinga”.
Uznał, że ta „rozbieżność” dowodzi, że „Chiny nie są życzliwym graczem”. Wcześniej Mychajło Podoljak, doradca dyrektora Kancelarii prezydenta Ukrainy, poruszył kwestię nałożenia sankcji na Chiny. Stwierdził, że Chiny wspierają Rosję, podczas gdy sama Rosja podważa kluczowe rynki, zasady handlowe i finansowe oraz prawo międzynarodowe.
Podoljak dodał, że jeśli Chiny nie będą chciały powstrzymać eskalacji, należy nałożyć na nie „surowe, niezwykle restrykcyjne sankcje”.
Jednocześnie sekretarz generalny NATO Mark Rutte stwierdził, że Chiny mogą zmusić Rosję do ataku na sojusz. Podkreślił, że rosyjskie wojska są obecnie przeciążone i rozmieszczone w różnych lokalizacjach.
„Gdyby Chiny podjęły działania przeciwko Tajwanowi, jest całkiem prawdopodobne, że Pekin zmusiłby swojego młodszego partnera, Rosję, na czele z Władimirem Putinem, do podjęcia pewnych działań przeciwko NATO, abyśmy mieli zajęcie” – powiedział Rutte.
Opr. TB, kyivpost.com
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!