
Donald Trump przemawia w Knesecie 13.10.2025. Fot: PrtSc/@potus
Prezydent USA Donald Trump, przemawiając w izraelskim parlamencie (Knesecie) podzielił się nieznanymi wcześniej szczegółami dotyczącymi spotkania jego specjalnego wysłannika Steve’a Witkoffa z Władimirem Putinem w Moskwie.
Jak relacjonuje portal Rerform, Trump w charakterystycznym dla siebie stylu zadrwił z sytuacji, sugerując, że sam nie spodziewał się, jak długo potrwa ta rozmowa.
Prezydent USA przyznał, że Witkoff, gdy udał się na spotkanie z rosyjskim dyktatorem Władimirem Putinem, niewiele wiedział o Rosji, samym Putinie i polityce w ogóle. Tymczasem okazało się, że spotkanie trwało 5 godzin zamiast planowanych 20 minut.
„Umówiłem go na spotkanie z Putinem, myśląc, że potrwa ono 15-20 minut. Steve niewiele wiedział o Rosji, Putinie i polityce. Nie był nią szczególnie zainteresowany. Miał ogromną wiedzę o rynku nieruchomości, ale miał cechy, których szukałem, co jest rzadkością” – powiedział Trump.
Jak powiedział prezydent USA, czekał na zakończenie spotkania Witkoffa a Putinem, ale to wciąż się przedłużało.
„Zadzwoniłem: Czy Steve już skończył? Minęło pół godziny. Nie, wciąż tam jest. To było w Moskwie. Zapytałem: Jak jest? Nie wiadomo, wciąż jest w środku. Godzinę później zadzwoniłem: Poproście Steve’a. Wciąż jest z Putinem. Byłem zaskoczony: Wow, godzina to długie spotkanie. Kolejna godzina później – wciąż tam jest. Trzy godziny później – wciąż z Putinem. Cztery godziny później nadeszła wiadomość, że wkrótce wyjdzie. Wyszedł po pięciu godzinach” – wspominał Trump.
Po pięciu godzinach Trump zapytał swojego wysłannika:
– O czym, do chol…, rozmawialiście przez pięć godzin?
Na co Witkoff miał odpowiedzieć:
– O wielu ciekawych sprawach, w tym o celu wizyty.
„To talent” – mówi Trump o swoim wysłanniku
Prezydent nie szczędził Witkoffowi pochwał, porównując go do Henry’ego Kissingera, legendarnego amerykańskiego dyplomaty. Podkreślił, że Witkoff potrafi rozmawiać tak, że wszyscy go lubią – zarówno po jednej, jak i po drugiej stronie stołu.
Witkoff odbył w sumie pięć spotkań z Putinem, ale jego negocjacje rozczarowały zarówno Ukrainę, Europę, jak i Federację Rosyjską. Politico napisało w sierpniu, że problem leży częściowo w stylu pracy specjalnego wysłannika Trumpa i głównego negocjatora ds. Ukrainy. Odmawia on konsultacji z ekspertami, przez co czasami wydaje się niekompetentny. Źródła w publikacji podały również, że postrzega on wojnę na Ukrainie przez pryzmat nieruchomości – jako spór o ziemię.
Donald Trump, przemawiając w izraelskim parlamencie wyraził przekonanie, że był przekonany, że zakończenie wojny Rosji przeciwko Ukrainie będzie znacznie łatwiejsze niż doprowadzenie do pokoju na Bliskim Wschodzie.
– Myślałem, że zakończenie wojny w Ukrainie będzie dużo prostsze niż wojna Izraela i innych – stwierdził Trump.
Jednocześnie dodał, że wierzy w możliwość zakończenia obu konfliktów.
– Najpierw udało nam się to z Izraelem i Hamasem. Ale i do drugiego też dojdziemy – powiedział Trump.
ba
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!