
Prezydent Donald Trump: Fot: PrtSc@Potus
Prezydent USA Donald Trump przemówił 30 września do amerykańskich generałów i admirałów, którzy przybyli na wezwanie sekretarza wojny Pete’a Hegsetha z całego świata. Jego wystąpienie było twarde, bezkompromisowe i w tonie nawiązywało do wcześniejszego przemówienia samego Hegsetha.
Trump rozpoczął swoje wystąpienie rzucając żartem w stronę generalicji;
– Jeśli nie podoba wam się to, co mówię – możecie wyjść z sali. Pożegnajcie się ze stopniami, pożegnajcie się z karierami,
– rzucił, wywołując salwę śmiechu wśród zebranych oficerów.
– Putin… a znam go – myślałem, że zakończenie wojny w Ukrainie będzie najłatwiejsze… Musimy doprowadzić do sytuacji, w której Putin i Zełenski usiądą do stołu. Ale to musi się stać z pozycji siły. Muszą wiedzieć, że jesteśmy potężni – wyjaśnił Trump swoje obecne stanowisko wobec konfliktu.
– W przyszłym roku przeznaczymy na wojsko bilion dolarów. Obiecałem, że w 2026 roku nasz budżet wojskowy przekroczy bilion – to największa kwota w historii naszego kraju. Mam nadzieję, że wam się to spodoba. Panie i panowie, mam nadzieję, że to was zadowala. To piekielnie dużo pieniędzy – podkreślił prezydent USA.
Trump zaznaczył, że amerykańskie okręty podwodne wyprzedzają rosyjskie i chińskie o 25 lat, ale przestrzegł przed samozadowoleniem:
– Nasze okręty podwodne są 25 lat przed Rosją i Chinami. Rosja jest druga, Chiny trzecie – ale szybko nas doganiają. Za pięć lat będą na równi. Gonią nas – ostrzegł.
Odnosząc się do planu zawieszenia broni w Strefie Gazy, Trump był jednoznaczny:
– Hamas dostaje trzy, góra cztery dni. Jeśli nie przyjmą naszej propozycji pokoju – czeka ich bardzo smutny koniec – zapowiedział.
Na zakończenie swojego wystąpienia Trump zapewnił:
– Żadne państwo nie odważy się nas zaatakować. Jesteśmy tak potężni, że żaden wróg nie ma odwagi nam grozić. Jesteśmy tak zdolni, że nikt nie jest nawet w stanie pomyśleć o pokonaniu nas – zakończył prezydent z charakterystyczną pewnością siebie.
5 września prezydent Donald Trump podpisał rozporządzenie wykonawcze, które nadało Departamentowi Obrony USA oficjalną nazwę – „Departament Wojny”.
Przemawiając do zgromadzonych oficerów Pete Hegseth zauważył, że „od tej chwili jedyną misją nowo odrodzonego Departamentu Wojny USA jest prowadzenie wojny, przygotowywanie się do niej i przygotowywanie się do zwycięstwa”.
ba
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!