
Spotkanie Putina i Trumpa w Anchagore na Alasce. Fot: Kremlin.ru/ria.ru
Prezydent USA Donald Trump opublikował w piątek na platformie Truth Social wpis, w którym zasugerował, że Indie i Rosja znalazły się w orbicie wpływów Chin. Tego samego dnia ma podpisać rozporządzenie wykonawcze o przywróceniu dawnej nazwy Pentagonu – „Ministerstwo Wojny”.
Trump zamieścił w sieci zdjęcie ze szczytu Szanghajskiej Organizacji Współpracy w Chinach. Na fotografii widać, jak Xi Jinping wychodzi w towarzystwie Władimira Putina, a za nimi podąża premier Indii Narendra Modi.
Wygląda na to, że straciliśmy Indie i Rosję na rzecz głębokich, mrocznych Chin. Życzę im długiej i pomyślnej wspólnej przyszłości! – napisał amerykański prezydent.
Tego samego dnia Trump ma podpisać dekret, który zmienia nazwę Departamentu Obrony na „Ministerstwo Wojny”. Informację podał Washington Post, a potwierdził portal Politico.
„Powrót do nazwy Ministerstwo Wojny w większym stopniu skoncentruje uwagę tego resortu na naszym interesie narodowym i zasygnalizuje przeciwnikom gotowość Ameryki do podjęcia wojny w obronie jej interesów” – napisano w dokumencie, który ma zostać dziś podpisany.
Szef Pentagonu Pete Hegseth już w czwartek zapowiedział, że od piątku jego stanowisko może nosić nową nazwę.
Resort wojny funkcjonował w USA od 1789 r. aż do 1949 r., kiedy to – po połączeniu z resortem marynarki – powołano Departament Obrony. Trump argumentuje, że USA wygrały dwie wojny światowe właśnie z ministerstwem wojny, a zmiana nazwy ma symbolizować „powrót do siły i zdecydowania” amerykańskiej armii.
Z Białego Domu słychać głosy, że decyzja wpisuje się w wysiłki Trumpa, by nadać siłom zbrojnym bardziej ofensywny charakter i zerwać z – jak mówi jego otoczenie – „okresami politycznej poprawności” w czasach Joe Bidena.
Ostrzeżenie Trumpa o utracie „sojuszników” na rzecz Chin z zapowiedzią militarnej rebrandingu USA nie jest przypadkowe. W ocenie komentatorów, prezydent chce wysłać jednocześnie dwa sygnały:
do przeciwników – że Ameryka jest gotowa na ofensywne działania, a do sojuszników – że USA nie zamierzają oddawać pola Chinom w globalnej rywalizacji.
ba
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!