
Obecny i były minister obrony; Andriej Biełousow i Siergiej Szojgu. Foto © TASS / POOL Alexander Astafiev, służba prasowa Ministerstwa Obrony Rosji
Były szef kliniki wojskowej, generał Konstantin Kuwszynow, został zatrzymany pod zarzutem korupcji — miał zawyżyć kontrakty na zakup sprzętu medycznego i przywłaszczyć sobie ponad połowę z kontraktowej kwoty. To już dziewiętnasty wojskowy wysokiego szczebla powiązany z ministrem obrony Siergiejem Szojgu, który znalazł się w centrum operacji przeciwko korupcji w strukturach MON.
Rosyjski generał-major Konstantin Kuwszynow, były szef 9. Diagnostyczno-Leczniczego Centrum przy Ministerstwie Obrony, został aresztowany pod zarzutem defraudacji ponad 57 milionów rubli.
W 2022 r. kierowana przez niego placówka medyczna podpisała kontrakty o wartości ponad 100 mln rubli z firmami „Delrus” i „TDA-Servis” na zakup sprzętu medycznego. Prokuratorskie śledztwo wykazało, że ceny zostały zawyżone, a różnicę — ponad 57 mln rubli — rozdzielono między Kuwszynowa i wspólników: Igora Ignatowa („Delrus”), Siergieja Chocina („TDA-Service”) oraz przedsiębiorcę Władimira Bogdanowa, u którego dodatkowo znaleziono nielegalną broń palną.
Kuwszynow, kierujący placówką od lutego 2019 do maja 2025, został aresztowany w kwietniu. Skazany jest za „oszustwo w szczególnie dużym rozmiarze” zgodnie z art. 159, część 4 Kodeksu Karnego Federacji Rosyjskiej.
To co najmniej dziewiąty wysoki rangą oficer z otoczenia ministra Szojgu od czasdu jego odwołania trafił pod lupę śledczych. Wśród innych oskarżonych są: generał Dmitrij Bułgakow (straty 1,3 mld rubli), generał A. Popow (budowa w parku Patriot), generał Jurij Kuzniecow (łapówka 80 mln rubli), generał Wadim Szamarin (7 lat więzienia za korupcję), generał-major Walerij Mumindżanow (sprzęt dowodzenia), oraz kolejni.
Aresztowanie generała Kuwszynowa to kolejny cios dla wizerunku rosyjskiego MON i dowód, że wojskowa korupcja sięga najwyższych szczebli.
ba
1 komentarz
Wielka Smuta
27 sierpnia 2025 o 09:31Nam i Ukrainie to pasuje, proceder korupcyjny niech u nich wręcz rośnie, niech się nawzajem żrą. Samokanibalizm, czyli zjadanie osobników własnego gatunku występuje wśród zwierząt, więc czemu nie w rosji.