Palą i równają z ziemią wszystko wokół zniszczonej elektrowni wodnej. Przygotowują grubszą operację?

Zniszczona zapora w Kachowskiej Elektrowni Wodnej. Fot. Kadr z filmu

Armia rosyjska próbuje spalić i zrównać z ziemią zaludnione tereny w pobliżu zapory elektrowni wodnej w Kachowce, którą najeźdźcy wysadzili w powietrze latem 2023 roku. Celem Rosjan jest zdobycie przyczółków. Poinformował o tym na antenie kanału telewizyjnego „Ranok.LIVE” Władisław Wołoszyn, rzecznik prasowy Sił Obronnych Południa Ukrainy.

Zauważył, że sytuacja w tym regionie, m.in. w Chersoniu, w dzielnicy „Korabel”, znanej jako „Ostrow” jest skomplikowana.

„Sytuacja w samym Chersoniu jest dość trudna – wróg zwiększył liczbę ataków wszelkiego rodzaju uzbrojeniem, w szczególności dronów FPV. Jeśli chodzi o rejon „Ostrow”, to jest to dzielnica mieszkalna. To prawdziwa działalność terrorystyczna – wróg po prostu zniszczył most łączący ten obszar z pozostałą częścią miasta” – wyjaśnił Wołoszyn.

Według niego nie chodzi o to, by zaszkodzić ukraińskiej armii ani zakłócić jej obronę, ponieważ aby dotrzeć do Chersonia, Rosjanie muszą zająć strefę wyspiarską w delcie Dniepru, przejąć kontrolę nad kilkoma przyczółkami, sforsować pewne przeszkody wodne i wylądować na „Korabelu”, gdzie sami już „odcięli” most.

Wołoszyn uważa, że ​​to nielogiczne i pogłoski o desancie wojsk wroga zostały prawdopodobnie rozprzestrzenione przez wrogą propagandę.

„Ale wspomnę o jednym niuansie. Na tym kierunku wróg codziennie używa lotnictwa szturmowego i armijnego, przeprowadzając zmasowane ataki niekierowanymi rakietami na tereny zaludnione położone w pobliżu zniszczonej zapory w Kachowce. Obszary zaludnione, takie jak Kazackoje, Olhiwka, Odradokaminka, są atakowane od 60 do 80 niekierowanymi rakietami. Wróg próbuje spalić te tereny zaludnione, zrównać je z ziemią, aby przygotować sobie przyczółki, uniemożliwiając Siłom Zbrojnym Ukrainy kontynuowanie tam obrony. Zauważyliśmy ten niuans 10-15 dni temu” – podkreślił Wołoszyn.

Z kolei ekspert wojskowy, były pracownik SBU Iwan Stupak uważa, że ​​Rosjanie, operując z lewego brzegu Dniepru, używają kierowanych bomb lotniczych do zniszczenia mostu samochodowego prowadzącego do dzielnicy „Korabel” w Chersoniu, aby odepchnąć wojska ukraińskie i stworzyć „szarą strefę”.

Wyjaśnił, że ostateczne zniszczenie tego mostu jest tylko kwestią czasu, dlatego ukraińskie wojsko będzie musiało maksymalnie ograniczyć swoją obecność na tym terenie. W ten sposób Rosja zyska bonus w postaci większego bezpieczeństwa na okupowanym lewym brzegu obwodu chersońskiego. Ostatecznie, zdaniem eksperta, Siły Zbrojne Ukrainy będą musiały się wycofać i zaprzestać ostrzału okupantów z tego terytorium.

Opr. TB, UNIAN

Podziel się tym z innymi. Udostępnij na:

Powiązane wiadomości:

Ukraina ustaliła odpowiedzialnego za zbombardowanie teatru i szpitala w Mariupolu w 2022 roku Plądrowali pod pozorem poszukiwania zwłok. Ukrainka o horrorze pierwszych dni po wysadzeniu zapory w Kachowce Przy moście Krymskim Rosjanie budują specjalną zaporę przeciw dronom Wojska ukraińskie przedarły się przez najtrudniejszą rosyjską linię obrony na południu Neonazistowski bandyta z Rosji zatrzymany w Finlandii