
Collage / fot: Defense Express / Censor.net
Czy Rosja uzna to za powód do wojny?
Rój 14-tu ukraińskich dronów uderzył i zatopił na Morzu Kaspijskim rosyjski statek towarowy “Port Olia-4”, który wiózł do Rosji z Iranu części do Shahedów i amunicję. Informację podał ukraiński Sztab Generalny, a potwierdzają ją rosyjskie kanały.
Jak podaje Focus, do ataku doszło w rosyjskim Porcie Olia w delcie Wołgi w obwodzie astrachańskim, który jest ważnym terminalem przeładunkowym sprzętu wojskowego przypływającego z Iranu do Rosji. Infrastruktura portu również ucierpiała w tym nalocie.
Eksperci zauważają, że uderzenie nastąpiło aż 800 km od granicy z Ukrainą, a część rosyjskich kanałów twierdzi, że drony nadleciały znad terytorium Azerbejdżanu.
Potwierdzałoby to wcześniejsze informacje, że z powodu ostrego konfliktu politycznego z Moskwą władze w Baku postanowiły bardziej aktywnie wspierać Ukrainę w wojnie. Zapewne azerskie służby same w tym ataku nie uczestniczyły, ale mogły przymknąć oko na “wyjazdowy występ” grupy dywersyjnej ukraińskich Sił Operacji Specjalnych z dronami.
Analitycy przewidują, że wkrótce mogą się także rozpocząć masowe dostawy azerskiego uzbrojenia dla Ukrainy. Zobacz: Putin się doigrał! Jego dawny sojusznik wyśle Ukrainie setki dział, czołgów i rakiet.
Czy Rosja potraktuje obecny atak na swój statek towarowy, a także wojskową pomoc Azerbejdżanu dla Ukrainy jako powód do rozpoczęcia wojny z tym krajem? Na razie Kreml milczy, ale z całą pewnością napięcie na linii Moskwa – Baku wzrośnie jeszcze bardziej.
Zobacz także: Liderzy światowego dziadostwa! Świecą gołym tyłkiem, ale chcą pouczać innych.
KAS
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!