Po powrocie do władzy w Stanach Zjednoczonych Donald Trump w istocie „podarował” Władimirowi Putinowi pięć ukraińskich regionów, w tym Krym, a także zakaz członkostwa Ukrainy w NATO – wszystko po to, by zakończyć wojnę. Putin odrzucił jednak tę możliwość. Stwierdziła to w wywiadzie dla niemieckiej gazety „Die Welt” austriacka minister spraw zagranicznych Beate Meinl-Reisinger.
Odpowiadając na pytanie, kiedy jej zdaniem mogłoby dojść do porozumienia w sprawie zawieszenia broni na Ukrainie, wyraziła przekonanie, że Putin nie chce zakończyć wojny, ponieważ w przeciwnym razie prawdziwe negocjacje w tej sprawie już by się rozpoczęły.
„Prezydent USA Trump przekazał Putinowi Krym i kilka wschodnich obwodów, że tak powiem, na srebrnej tacy, a także wykluczył członkostwo Ukrainy w NATO. A co robi Putin? Nadal prowadzi wojnę na wyniszczenie przeciwko temu krajowi” – powiedziała.
Sceptycznie odniosła się również do popularnej w Europie narracji, że Rosja ma „impuls” na froncie.
„Impuls? Nie jestem pewna. Rosja ponosi ogromne straty. W pewnym momencie trumny w Rosji zaczną się piętrzyć. Dodajmy do tego katastrofalną sytuację gospodarczą. Kremlowi coraz trudniej jest kontynuować tę wojnę. Putin wie, że czas ucieka. Dlatego prowadzi wojnę z tak brutalną intensywnością” – powiedziała szefowa austriackiego MSZ.
Przypomnijmy, były zastępca doradcy Trumpa, Fred Fleitz, wyraził przekonanie, że prezydent USA w końcu będzie w stanie wywrzeć wystarczającą presję na Putina, aby zmusić go do zaprzestania agresji na Ukrainę. Jeśli jednak Trump będzie działał w obecnym tempie, zajmie to lata.
Co ciekawe, specjalny wysłannik Białego Domu, Steve Witkoff, potwierdził tę tezę w swoim wywiadzie. Powiedział, że Trump zakończy wojnę na Ukrainie przed końcem swojej kadencji prezydenckiej. To znaczy przed styczniem 2029 roku.
Opr. TB, welt.de
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!