Dzisiejszej nocy wojska ukraińskie rozpoczęły atak dronowy w obwodzie rostowskim. Ukraińskie drony pojawiły się także w okolicach Moskwy.
P.o. gubernatora obwodu rostowskiego Jurij Slusar napisał na swoim kanale w „Telegramie”, że rosyjska obrona przeciwlotnicza odpiera atak na region. Według niego, zestrzelono drony w Nowoszachtyńsku, Szachtach i Nowoczerkasku.
„We wsi Kamienołomni w rejonie oktjabrskim od spadających odłamków drona zapaliły się dachy budynków dworca kolejowego. Z budynku ewakuowano trzy osoby. Według wstępnych danych nikt nie ucierpiał” – poinformował.
Slusar napisał również, że w tej miejscowości pożar wybuchł również w kwiaciarni, który wciąż jest gaszony. Według rosyjskich kanałów w Kamienołomni znajduje się węzeł kolejowy. W sieci poinformowano również o kolejnym wstrzymaniu pracy na moskiewskich lotniskach Szeremietiewo, Domodiedowo i Żukowski. Mer Moskwy Jurij Sobianin poinformował o zestrzeleniu dronów atakujących stolicę Rosji.
Przypomnijmy, w tym roku rosyjskie lotniska były już wielokrotnie zamykane z powodu ataków ukraińskich bezzałogowych statków powietrznych.
Ataki te powodują poważne zakłócenia w działalności lotnictwa cywilnego w Federacji Rosyjskiej. Z powodu regularnych, tymczasowych zamknięć lotnisk, setki lotów są odwoływane, tysiące pasażerów jest zmuszonych do pozostania w terminalach, a sami operatorzy infrastruktury ponoszą znaczne straty ekonomiczne.
Według eksperta wojskowego Pawła Narożnego takie ataki dronów mają na celu właśnie osłabienie gospodarki Rosji.
Opr. TB, t.me/Yuri_Slusar
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!