12 lipca w Zaporoskiej Elektrowni Jądrowej w Enerhodarze słychać było setki wystrzałów z broni ręcznej. Poinformował dyrektor generalny Międzynarodowej Agencji Energii Atomowej (MAEA) Rafael Grossi.
Według niego duża liczba strzałów słyszanych przez ekspertów organizacji jest zjawiskiem nietypowym.
Podczas inspekcji obiektu eksperci MAEA zauważyli liczne łuski małego kalibru rozrzucone po ziemi w pobliżu bloków 5. i 6. reaktora. Na terenie elektrowni nie stwierdzono jednak śladów wybitych szyb ani uszkodzeń fizycznych.
„Taka działalność wojskowa na terenie lub w pobliżu elektrowni jądrowej jest całkowicie niedopuszczalna” – powiedział Grossi.
Wyraził zaniepokojenie rosnącą liczbą przypadków użycia dronów w pobliżu elektrowni jądrowych, zauważając, że takie ataki stanowią zagrożenie dla bezpieczeństwa jądrowego.
„Jak wielokrotnie powtarzałem, każdy atak wojskowy na obiekt jądrowy – z użyciem dronów lub bez – zagraża bezpieczeństwu jądrowemu i musi zostać natychmiast przerwany” – podsumował dyrektor generalny MAEA.
Zaporoska Elektrownia Jądrowa znajduje się pod rosyjską okupacją od marca 2022 r.
W maju 2025 r. pojawiły się informacje o planach rosyjskich okupantów, aby ponownie podłączyć elektrownię do własnej sieci energetycznej i wznowić jej działalność.
Ukraińskie ministerstwo energetyki zauważyło, że przywrócenie jej działania może doprowadzić do sytuacji kryzysowych, których konsekwencje odczułby cały kontynent europejski.
Na początku lipca 2025 roku atak rosyjskich okupantów na linię energetyczną spowodował awarię zasilania w elektrowni jądrowej w Enerhodarze. Zasilanie elektrowni z ukraińskiej sieci energetycznej zostało wkrótce przywrócone.
Opr. TB, iaea.org
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!