
Collage / fot. Astra – Telegram
Musieli odwołać lub opóźnić prawie 1 tys. rejsów.
Zmasowane naloty ukraińskich dronów sparaliżowały 5 i 6 lipca połączenia pasażerskie z trzech dużych lotnisk w Rosji: Szeremietiewo i Pułkowo w Moskwie oraz Strigino w Niżnim Nowgorodzie. Łącznie 5 lipca odwołano tam ok. 250 rejsów, a 270 opóźniono, a 6 lipca – kolejnych 300 odwołano i opóźniono 100 – donoszą The Moscow Times i Radio Svoboda.
Eksperci oceniają straty rosyjskich przewoźników na 20 mld rubli (ponad 250 mln USD). Jednak to nie straty finansowe, a fala wściekłości pasażerów, która zalała rosyjskie media społecznościowe najbardziej niepokoi rosyjskie władze. Zdecydowana większość ludzi nie pomstuje bowiem na Ukrainę, ale na nieudolność rosyjskich służb i urzędników lotnictwa.
Sprawa najwyraźniej doszła do Putina, gdyż 7 lipca zwolnił on ministra transportu, Romana Starowojta. Oficjalnej przyczyny dymisji nie podano, ale w tej sytuacji jest ona raczej oczywista.
Tymczasem 7 lipca ok. 150 ukraińskich dronów ponownie zaatakowało region Moskwy, Noworosyjsk, Krym i szereg obwodów: Leningradzki, Saratowski, Kurski, Biełgorodzki, Rostowski i prawdopodobnie kilka kolejnych.
W Noworosyjsku został uszkodzony port, składy paliw i amunicji i obiekty infrastruktury wojskowej. Wybuchy słychać też było w kilku ośrodkach pod Moskwą, m. in. w Siergijew-Posadzie. Według kanału Exilenova+, zaatakowane zostały również duże zakłady chemiczne Rostechu w Krasnozawodsku, produkujące m. in. proch i komponenty do rosyjskich pocisków i rakiet.
Warto zaznaczyć, że ukraińskie drony nigdy nie atakują bezpośrednio lotnisk pasażerskich w Rosji, ale wystarczy, że pojawią się w ich pobliżu, by zmusić władze do ich czasowego zamykania, co powoduje “efekt domina” na kolejnych lotniskach, szczególnie w przypadku połączeń do Moskwy.
Ukraińskie dowództwo doskonale zdaje sobie sprawę, że w przypadku tak rozległego kraju jak Rosja, regularna komunikacja lotnicza – pasażerska i transportowa – ma kluczowe znaczenie dla funkcjonowania państwa. Dlatego jej paraliż jest dodatkowym “bonusem” przy atakowaniu obiektów wojskowych i przemysłowych w głębi Rosji.
Zobacz także: Zbożowy spichlerz Rosji: totalne spustoszenie! Idzie wielki głód?
KAS
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!