
Collage / fot. A.Nikolski – RIA
Wystarczy już fałszywych zaprzeczeń i ogólnikowych deklaracji o “poparciu dla pokoju”.
Szefowa unijnej dyplomacji, Kaja Kallas na spotkaniu w Brukseli z ministrem spraw zagranicznych Chin, Wang Yi wezwała władze w Pekinie, by przestały pomagać militarnie Rosji – donosi Reuters.
“Wspieranie przez chińskie firmy wojny prowadzonej przez Rosję poważnie zagraża także bezpieczeństwu Europy. Wzywamy Chiny, by natychmiast wstrzymały wszelką pomoc dla rosyjskiego kompleksu wojskowo – przemysłowego, jednoznacznie poparły zawarcie bezwarunkowego rozejmu i ustanowienie sprawiedliwego i trwałego pokoju na Ukrainie” – oświadczyła Kaja Kallas.
Chiny nieustannie zapewniają, że nie pomagają wojskowo Rosji przeciwko Ukrainie. Jednak informacje wywiadów Europy i USA potwierdzają, że chińskie kompanie dostarczają wielu ważnych komponentów dla rosyjskiej zbrojeniówki.
Jednocześnie Bruksela apeluje do Chin, aby wykorzystały swoją pozycję jako głównego importera irańskiej ropy i wywarły presję na władze w Teheranie w celu zawarcia przez nie porozumienia o kontroli nad irańskim programem atomowym.
Kwestia irańska będzie jednym z tematów planowanego na koniec tego miesiąca szczytu Unia Europejska – Chiny. Czy pojawi się tam również kwestia pomocy militarnej Chin dla Rosji w wojnie na Ukrainie? Wypowiedź Kallas wskazuje, że tak.
Tymczasem The National Interest pisze, że pozycja przywódcy Chin, Xi Jinpinga we własnym kraju coraz bardziej słabnie w zakulisowych walkach między poszczególnymi frakcjami rządzącej Partii Komunistycznej i zaczynają go opuszczać kolejni sojusznicy.
Według nieoficjalnych informacji, jego następcą może zostać Wan Jang, uważany za technokratę, pragmatyka i zwolennika współpracy z Zachodem, szczególnie handlowo – gospodarczej, która pod rządami Xi Jinpinga osłabła. Rządy Wan Janga oznaczałyby też zapewne mniejsze ryzyko inwazji Chin na Tajwan i mniej dogmatyczne trzymanie się sojuszu z Rosją.
Zobacz także: Rosja zdobyła cały ukraiński obwód! Pierwszy raz od aneksji Krymu.
KAS
1 komentarz
LT
4 lipca 2025 o 06:39Nigdy przenigdy tego nie zrozumiem.
Izrael ma prawo do bomby A bo to sprawa bezpieczenstwa Izraela
Iran takiej bomby miec nie moze,bo bedzie zagrazal Izraelowi
A co ja widze przez cale moje zycie to Izrael atakuje wszystkich wokol i to Izrael stanowi zagrozenie dla wszyatkich.