
Fot. Kremlin. ru (Wikipedia), CC BY 4.0
Specjalny przedstawiciel Unii Europejskiej ds. wdrażania sankcji David O’Sullivan przekazał dane na temat tego, jak Chiny wspierają Rosję w jej agresji, przekazując kluczowe komponenty wojskowe. Dane są wprost porażające i wskazują, że bez tych podzespołów Rosja miałaby ogromny problem z prowadzeniem wojny.
W trakcie przemówienia na konferencji „Fair Play” w Kijowie, która poświęcona była kwestii wprowadzenia dodatkowych sankcji wobec Rosji, specjalny wysłannik UE zaznaczył, że około 80 proc. podzespołów wykorzystywanych przez Rosję do produkcji broni pochodzi z Chin.
Polityk podkreślił, że to obecnie największe wyzwanie dla polityki sankcyjnej Unii Europejskiej. Chiny co prawda zaprzeczają, jednak ich komponenty są niezbędne dla rosyjskiej machiny wojennej – mówił O’Sullivan.
Dodał, że takie głosy ze strony Chin pojawiają się zawsze wtedy, gdy szefowa KE, szef Rady Europejskiej lub prezydent Francji Emmanuel Macron, podnoszą tę kwestię.
Specjalny przedstawiciel UE ds. wdrażania sankcji mówił też o tym, że podobne negocjacje są bardzo skomplikowane także w przypadku Malezji, Tajlandii czy Singapuru. Dodał, że najpewniej żadna z europejskich i amerykańskich firm nie chciałaby handlować towarami wykorzystywanymi ostatecznie do produkcji rosyjskiej broni, jednak mimo zakazywania odsprzedaży komponentów Rosji, trudne jest utrzymanie pełnej kontroli nad łańcuchem dostaw.
swi/kyivpost.com
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!