
Przejście graniczne Warszawski Most. Fot: otwarte źródła
Remont w Brześciu sparaliżował wjazd do UE
Na jedynym czynnym przejściu granicznym między Białorusią a Polską rozpoczął się dziś remont nawierzchni. Według informacji przekazanych przez białoruski Komitet Celny, prace potrwają od 30 czerwca do 14 lipca i mogą znacznie zakłócić i tak już dramatycznie trudny ruch graniczny.
O godzinie 8:00 rano w kolejce do wjazdu na terytorium Polski czekało 2310 samochodów osobowych i 56 autobusów. Sytuacja przypomina logistyczny paraliż — w ostatnich dniach podróżni czekali na przekroczenie granicy nawet do pięciu dni.
Brześć pozostaje jedynym punktem kontrolnym dla ruchu pasażerskiego na białorusko-polskim odcinku granicy oraz jedyną drogą wjazdu do Unii Europejskiej dla pojazdów z białoruskimi rejestracjami. Alternatyw nie ma.
Prace obejmują remont betonowo-asfaltowej nawierzchni w bezpośredniej strefie kontroli. Służby celne ostrzegają, że może to jeszcze bardziej wydłużyć już i tak ogromne kolejki. Władze rekomendują podróżującym… cierpliwość.
Niektórzy pasażerowie mają prawo do priorytetowego wjazdu na przejście graniczne. Należą do nich osoby niepełnosprawne z grupy I, osoby z dziećmi poniżej 3 roku życia lub niepełnosprawne dzieci poniżej 18 roku życia, a także niektóre inne kategorie.
Sytuacja w Brześciu po raz kolejny pokazuje, jak kruche i podatne na załamanie są mechanizmy kontroli granicznej w obliczu ograniczeń infrastrukturalnych, napiętej sytuacji geopolitycznej i rosnącej liczby podróżnych. W obliczu braku alternatywnych przejść, każda awaria, każdy remont, każda decyzja administracyjna może wywołać chaos.
ba na podst. euroradio.fm/gpk.gov.by
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!