
Kolejka na granicy białorusko – polskiej. Fot: tochka.by
Na granicach Białorusi i Unii Europejskiej znów napięta sytuacja. 3597 aut; ciężarówek, samochodów osobowych i autobusów stoi w gigantycznych kolejkach, próbując przedostać się na terytorium UE. Sytuacja po weekendzie wymknęła się spod kontroli — ostrzegają białoruskie służby graniczne.
Według informacji przekazanych przez Państwowy Komitet Graniczny Białorusi 23 czerwca, tylko na przejściu granicznym Brześć–Terespol o godz. 10:00 utknęło prawie 2000 samochodów osobowych i 64 autobusy.
Użytkownicy czatów granicznych podają, że oczekiwanie w kolejce zajmują ponad dobę.
Z kolei na punkcie kontrolnym Kozłowicze, przy wjeździe do Polski przez Kukuryki, 57 ciężarówek wciąż czeka na swoją kolej.
Źle wygląda też sytuacja kierowców TIR-ów na granicach z Litwą i Łotwą. Największe kolejki ciężarówek tworzą się przed litewskimi przejściami: 540 pojazdów oczekuje przed przejściem granicznym Miednikach, a 530 kierujących się na przejście w Solecznikach. 420 ciężarówek stoi na granicy z Łotwą przy punkcie Paternieki.
Co ciekawe, przed litewskimi przejściami granicznymi Miedniki i Soleczniki nie czeka ani jeden samochód osobowy — cały ruch zdominowały transporty towarowe.
Białoruscy pogranicznicy nie ukrywają oburzenia i oskarżają służby graniczne Polski, Litwy i Łotwy o niewydolność.
– Przejścia nie spełniają norm codziennej odprawy pojazdów – alarmuje Państwowy Komitet Graniczny Białorusi.
ba
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!