Według raportu Greenpeace Rosjanie budują linie energetyczne na okupowanym południowym wschodzie Ukrainy. Chcą podłączyć przejętą Zaporoską Elektrownię Jądrową do swojego systemu energetycznego. Poinformował o tym dziennik „The New York Times”.
Rosja ignoruje zagrożenia i apele o rozwiązanie kwestii statusu elektrowni jądrowej w Enerhodarze. Rosjanie zamierzają ponownie uruchomić i eksploatować tę elektrownię.
Udostępnione gazecie zdjęcia satelitarne pokazują, że od początku lutego br. Rosja zbudowała ponad 80 km linii energetycznych między okupowanym Mariupolem a Berdiańskiem, wzdłuż wybrzeża Morza Azowskiego.
Dziennikarze podkreślili, że lokalizacja i kierunek prac wskazują, że Rosjanie chcą podłączyć nowe linie energetyczne do dużej podstacji w pobliżu Mariupola, która była połączona z Zaporoską Elektrownią Jądrową.
„Plan Putina ponownego uruchomienia Zaporoskiej Elektrowni Jądrowej opiera się na budowie nowych linii energetycznych – to pierwszy fizyczny dowód tych planów” – powiedział reporterom Shaun Burnie, specjalista ds. energii jądrowej w Greenpeace Ukraina.
Amerykańscy dziennikarze zauważają, że na razie nie jest jasne, czy Rosja zamierza uruchomić Zaporoską Elektrownię Jądrową po zakończeniu wojny czy też w trakcie działań wojennych. W każdym razie, jak powiedzieli dziennikarzom eksperci, Rosja będzie musiała zbudować jeszcze kilka linii, aby podłączyć elektrownię do własnego systemu energetycznego.
Niezależna ukraińska ekspertka ds. energetyki jądrowej Olha Koszarna podzieliła się z dziennikarzami informacją, że podłączenie elektrowni do własnego systemu energetycznego jest od dawna celem Rosji. Przypomniała, że Kreml wielokrotnie o tym mówił przez cały czas trwania wojny.
Byłby to pierwszy przypadek, gdy państwo objęte konfliktem przejęłoby obiekt nuklearny innego państwa i wykorzystało go do własnych potrzeb energetycznych. Byłoby to sprzeczne z wysiłkami administracji Trumpa, która zamierza omawiać los tej elektrowni jądrowej w ramach ewentualnych rozmów pokojowych.
Niedawno Ministerstwo Energetyki Ukrainy poinformowało, że rosyjscy okupanci ostrzelali elektrownię jądrową w Enerhodarze. W wyniku ataku funkcjonuje tylko jedna linia energetyczna do elektrowni.
Z kolei szef koncernu Rosatom, Aleksiej Lichaczow, powiedział, że Rosja jest gotowa do rozmów ze Stanami Zjednoczonymi na temat amerykańskiej obecności na terenie Zaporoskiej Elektrowni Jądrowej, którą Rosjanie chcą formalnie przejąć w ramach pokojowego zakończenia wojny. Jednakże władze rosyjskie na razie publicznie odrzucają możliwość przekazania przejętej siłowni pod kontrolę Ukrainy lub Stanów Zjednoczonych.
Opr. TB, nytimes.com
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!