
Donald Trump/ Fot: x.com/POTUS
29 kwietnia mija 100 dni od chwili zaprzysiężenia Donalda Trumpa na 47.prezydenta Stanów Zjednoczonych. Do tego czasu Biały Dom chce osiągnąć porozumienie pokojowe między Ukrainą a Rosją — podała 23 kwietnia stacja CNN, powołując się na europejskiego urzędnika.
Źródło przypomniało, że sekretarz stanu USA Marco Rubio nie wziął udziału w kluczowym spotkaniu Ukrainy z jej sojusznikami w Londynie, którego celem było doprowadzenie do rozejmu a w konsekwencji zakończenie wojny rozpętanej przez Rosję.
„Teraz jest wiele do zrobienia, ale jedno jest jasne: Stany Zjednoczone nalegają na zawarcie umowy w ciągu 100 dni” – powiedział urzędnik.
Jak zauważa CNN, ostateczny plan zakończenia wojny zaproponowany przez administrację Trumpa zakłada uznanie „rosyjskiej kontroli nad Krymem” – a prezydent Wołodymyr Zełenski publicznie oświadczył, że Ukraina tego nie zrobi.
„Trudno sobie wyobrazić w jakimkolwiek porozumieniu w innym statusie niż jest teraz. A dla Zełenskiego jest to szczególnie trudne” — powiedział urzędnik w komentarzu do publikacji.
23 kwietnia prezydent USA Donald Trump dał jasno dał do zrozumienia, że łatwiej jest mu współpracować z Rosją niż z Ukrainą. Oświadczył, że Rosja jest gotowa na „porozumienie pokojowe”, ale trudniej będzie jej osiągnąć porozumienie z prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim.
Tymczasem rzeczniczka Białego Domu Caroline Levitt, komentując krytyczną wypowiedź Trumpa pod adresem prezydenta Ukrainy, powiedziała, że prezydent USA „traci cierpliwość”, ale podkreśliła, że Stany Zjednoczone nie domagają się, aby Ukraina uznała Krym za „rosyjski”.
„(Trump – red.) prosi, aby strony zasiadły do stołu negocjacyjnego, zdając sobie sprawę, że ta brutalna wojna trwa już zbyt długo i aby zawrzeć dobrą umowę, obie strony muszą być trochę niezadowolone” – powiedziała rzeczniczka.
„I niestety prezydent Zełenski próbuje dyskutować o rozmowach pokojowych w mediach, a to jest dla prezydenta nie do przyjęcia. Negocjacje powinny odbywać się za zamkniętymi drzwiami” – dodała.
We wtorek – przypomnijmy, Zełenski oświadczył, że Ukraina nie uzna rosyjskiej okupacji Krymu, który jest uznawany przez społeczność międzynarodową za terytorium Ukrainy.
Trump skrytykował to oświadczenie, mówiąc, że „Nikt nie domaga się, aby Zełenski uznał Krym za terytorium rosyjskie, ale jeśli naprawdę chce odzyskać Krym, to dlaczego nie walczono o niego jedenaście lat temu, kiedy został on faktycznie przekazany Rosji bez jednego wystrzału?” powiedział amerykański prezydent.
Dodał, że słowa Zełenskiego „szkodzą rozmowom pokojowym”.
ba na podst. edition.cnn.com
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!